Finał MP poza zasięgiem

- Moje podopieczne (pojechały na zawody zaledwie w ośmioosobowym składzie), zagrały poprawnie w każdym spotkaniu, ale trochę zabrakło szczęścia, no i wyższych od rywalek umiejętności – podsumował trener Mirosław Uram. - Trafią nas urazy i kontuzje. Dodatkowo, w ważnych momentach meczów, po ukaraniu czerwoną kartką na boisku zabrakło czołowych zawodniczek, Sary Latuszek (20 min. potyczki z Beskidem) i Krystyny Konarzewskiej (7 min. konfrontacji z Orlikiem).

W turniejowych sprawdzianach szczypiornistki z Finepharmu popełniły za dużo błędów w ataku i w obronie w nieskutecznych końcówkach. Szkoda zmarnowania tzw. czystych sytuacji w akcjach ofensywnych, zwłaszcza w meczu ze stołeczną Ochotą (remis po 25 w 56 minucie). W każdym pojedynku półfinałowym MP zespół z Jeleniej Góry grał „falami”. Często prowadził kilkoma bramkami, aby potem oddać pole rywalkom, znów gonić wynik i walczyć gol za gol. W drugiej połowie ostatniego spotkania z mazurską drużyną z miejscowości Reszel swoją formę sprawdziły trzy najmłodsze piłkarki z rocznika 1994, Magdalena Hofmańska (łącznie zdobyła 6 bramek) i jej siostra Monika (5) oraz Natalia Demuth (4).

W całym turnieju najlepszą skuteczność miały Agata Pawliszak – 22 gole, Sara Latuszek – 17, Krystyna Konarzewska – 13, Oktawia Bielecka – 10. Między słupkami Finepharmu stała Klara Dmochowska.

W najbliższą sobotę, 26 bm. o godzinie 17, kobieca ekipa Finepharmu w hali jeleniogórskiego MOS-u rozegra w grupie B ostatni mecz rundy zasadniczej I ligi kobiet. Liderki tabeli powalczą z Beskidem Nowy Sącz (6. lokata), który sportowo wzmocniły zawodniczki z Superligi (z wycofanego z ekstraklasy klubu Zgoda Ruda Śląska).