Po odsłonięciu tablicy poświęconej J. Szamjdzińskiemu, Grażyna Malczuk powiedziała, że to tablica „nie dla nas, a dla tych, którzy przyjdą po nas, żeby pamiętali. Bo każdy z nas nosi Jurka w sercu”.
- W tym miejscu, w tej chwili, cisza jest bardziej wymowna niż jakiekolwiek słowa – dodała.
Walentyna Kalisz-Borowska, długoletnia szefowa biura poselskiego J. Szamjdzińskiego, bardzo wzruszona, podziękowała wszystkim za pamięć i słowa otuchy. A w biurze przygotowano wystawę zdjęć pokazujących Jerzego Szmajdzińskiego jako polityka, człowieka sportu, uczestnika różnych spotkań i charytatywnych balów lewicy. Na jednej z tablic pojawiła się lista niezałatwionych przez J. Szamjdzińskiego spraw. Obecni na uroczystości wpisywali się do księgi pamiątkowej. Znalazł się i taki wpis:
„Jeżeli wasza śmierć zapobiegła hecy antyrosyjskiej – to nie poszła na marne”.
A pod Kościołem Garnizonowym, obok pomnika, ułożono czerwono białą, lotniczą szachownicę ze zniczy.
Komentarze (2)
Pani Ela niegdyś dumnie kroczyła z wypiętą piersią w szeregach "SOLIDARNOSCI" a tu proszę!!!
dla pieniędzy i stanowiska gotowa wszystko zrobić, tacy są dzisiaj ludzie bez honoru i ambicji.