O sile drużynie Swojaków stanowili m. in. Jadwiga Sieniuć, burmistrz Wiesław Ziółkowski, Mirosław Laskowski i policjantka Iwona. W zespole filmowych przeciwników o turniejowe punkty dzielnie walczyły panie Agnieszka Wielgosz i Małgorzata Sadowska oraz panowie Grzegorz Wons, Bogdan Kalus, Wojciech Wysocki, Tomasz Lulek i Mirosław Kotowicz.
Wśród zabawowych konkurencji były: ubijanie masła w litrowym słoiku ręczną metodą wstrząsową, częstowanie jurorów koglem – moglem, pola rozminowanie (szukanie jajek w sianie w dużej skrzyni), łowienie myszy (poszukiwanie na widowni dziewcząt z pomalowaną „kocią” twarzą) i malowanie krowy Mućki farbami pastelowymi. W konkurencji niespodziance cztery osoby z każdej ekipy naśladowały głosy zwierząt domowych z filmowych gospodarstw Pawlaka i Kargula.
Podczas turnieju delegaci filmowców i swojaków sprzedawali mandaty o różnych nominałach na szlachetny cel – pomoc lubomierskim pogorzelcom. Pierwsi zebrali 502 złotych, miejscowi 611 zł. Za wylicytowane wielkie pastelowe obrazy krowy Mućki po 250 zł zapłacili ciepliczanka Dorota i Tomek Pawłowicz. Słoiki z masłem sprzedano po 50 złotych. Turniejowa potyczka Filmowców ze Swojakami zakończyła się remisem, po 11 punktów. Obie drużyny w nagrodę dostały po dużej kance z zagadkowym płynem, który wzbudził szczególne zainteresowanie.
Komentarze (5)
kurde a gdzie oni sa znani? jesli w tv to nie mam od 10 lat.
to głównie bohaterowie seriali typu ,,Ranczo'' i ,,Pierwsza miłość''
wieeelki szacun za zbiorkę pieniędzy dla pogorzelców!
Przez cały festiwal powinna byc taka akcja, zeby zbierać kasę
Koncert zespołu Kobranocka rozpoczął się z 25 min. opóźnieniem. Pan prowadzący krzyknął do widowni "oni są już gotowi, a wy?". Publiczność w Lubomierzu była bardzo kulturalna - tylko pojedyncze gwizdy przerywały oczekiwanie. Natomiast arogancja zespołu i lekceważenie oczekujących na koncert ludzi przekraczały wszelkie normy - żadnych wyjaśnień, ani słowa "przepraszam". Nic się przecież nie stało...
Zespól redakcji Nowin dziecinnieje!