- To ważny moment dla naszego regionu – mówił w imieniu jury dr Józef Zaprucki z Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej oraz ze Stowarzyszenia Pielęgnowania Kultury i Sztuki Śląska (VSK). - Filip Springer stał się swoistym architektem polsko - niemieckiego dialogu kultur, który w Kotlinie Jeleniogórskiej i na pograniczu toczy się od stuleci i przetrwał do dzisiaj. Laureat nie przejdzie obojętnie nawet obok niemieckiego korka od butelki (historia z „Miedzianki”) . Ten reportażysta snuje opowieści, które są w stanie przenosić nas w czasie – usłyszeliśmy w laudacji laureata. Za swoją powieść reporterską o Miedziance, wsi koło Janowic Wielkich, która zniknęła, a wielu jej mieszkańców przesiedlono do Jeleniej Góry, Filip Springer otrzymał wiele nagród. Książka stałą się także podstawą spektaklu w Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida oraz zainspirowała twórców do wystawy fotograficznej. - Ta powieść jest nie tylko zjawiskiem literackim, ale także społecznym – dodaje dr Zaprucki.
- Spłacam dług Miedziance do dzisiaj – podkreślał Filip Springer, dziękując za nagrodę. Jego zdaniem los wsi i jej mieszkańców, może być dzisiaj przestrogą. Pokazuje, co staje się, gdy człowiek nie respektuje praw natury. - Czeka nas katastrofa ekologiczna- przestrzegał laureat. - Smog, usychające drzewa, wysychające rzeki – ten obumierający krajobraz jest wspólny z tym, jak przed laty wyglądała Miedzianka. Nie można być obojętnym. Literatura może pomóc w uświadomieniu zagrożenia I dlatego Festiwal Reportażu Miedzianka Fest 2020, którego Filip Springer jest współorganizatorem, będzie miał temat wiodący „ katastrofa ekologiczna jako kryzys wyobraźni”.
- Karkonoska Nagroda Literacka była dla mnie zaskoczeniem – przyznał Filip Springer. - Cieszę się szczególnie, bo Karkonosze i Kotlina Jeleniogórska są dla mnie wyjątkowo ważne. Ze względu na spektakularny krajobraz oraz złożoność historii tego regionu. Właściwie w każdej wiosce mam tu gotowy materiał na książkę.
Zaskoczenia z nagrody nie kryła także Lisa Palmes, która od 10 lat tłumaczy na język niemiecki literaturę polską. - Dzięki jej znakomitemu przekładowi, powieść Filipa Springera ma tak duże oddziaływanie – wyjaśnia Józef Zaprucki.
-Karkonoska Nagroda Literacka ma szansę stać się inspiracją dla polskich i niemieckich pisarzy – podkreślał dr Jens Baumann z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Saksonii. Marek Obrębalski, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego zasygnalizował, że warto pomyśleć o stworzeniu Dolnośląskiego Centrum Literatury, w oparciu o dwa muzea w naszym regionie zajmujące się twórczością noblisty Gerharta Hauptmanna. Prof. Marian Ursel, rektor KPSW w Jeleniej Górze akcentuje wagę Śląska, w którym mieszczą się różne religie i narody. - Ludzie którzy tutaj mieszkali znajdowali drogę, której politycy nie potrafili. Czesi, Niemcy, Polacy, Żydzi zgodnie żyli ze sobą i z tego dziedzictwa warto dziś czerpać- zaznacza rektor KPSW. Laureat pierwszej Karkonoskiej Nagrody Literackiej udowadnia, że historia tego współżycia może być ciekawa i dla dzisiejszych pokoleń oraz bardzo inspisrująca.
Karkonoska Nagroda Literacka ma na celu uhonorowanie twórców indywidualnych, organizacji, instytucji za wybitne osiągnięcia w dziedzinie literatury, związane z literaturą i kulturą Śląska, które odznaczają się szczególną wymową humanitarną i służą duchowi porozumienia.
Nagrodę przyznaje: Stowarzyszenie Pielęgnowania Kultury i Sztuki Śląska (VSK) przy wsparciu Saksońskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze. Patronat nad Nagrodą objęli marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski i premier Wolnego Państwa Saksonii Michael Kretschmer.
Więcej na ten temat w Nowinach Jeleniogórskich z 3 grudnia 2019 r.
Komentarze (2)
Link z NJ się nie dodał więc podaję tytuł: "Miedzianka" jak mazanie gumką"