To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Festyn integracyjny MOPSu

Festyn integracyjny MOPSu

Mnóstwo atrakcji dla dzieci i wszystkie najpotrzebniejsze instytucje skupione w jednym miejscu - tak wyglądał wczoraj Plac Piastowski w Cieplicach, na którym Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zorganizował imprezę. – Nie zamykajmy się z naszymi problemami w czterech ścianach domów – apelował do mieszkańców dotkniętych biedą czy chorobą Wojciech Łabun, dyrektor MOPSu. To dla nich był ten wczorajszy festyn integracyjny.

- Akurat miałam coś do załatwienia w Powiatowym Urzędzie Pracy, podobnie jak koleżanka. Ona też chciała o coś zapytać w MOPSie. Wszystko udało mi się dowiedzieć tutaj. Nie muszę już specjalnie do nich jechać i stać tam w kolejkach – cieszyła się Anna Marchalewicz, która przyszła wczoraj na festyn. Do Cieplic zjechali przedstawiciele znacznie większej ilości podobnych instytucji. Z myślą o wielu osobach niepełnosprawnych, które dotarły na Plac Piastowski, przyjechał Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Polski Związek Osób Niewidomych i Głuchych. Byli też pracownicy Domu Pomocy Społecznej „Pogodna Jesień” oraz kilku okolicznych.

- Naszym celem jest zachęcenie ludzi chorych, zagrożonych wykluczenie społecznym do wyjścia z domów. Nie chcemy, aby zamykali się i jeszcze bardziej pogłębiali w swoich problemach. Wolimy raczej, aby wyszli ze swoich czterech ścian i spotkali się z mieszkańcami czy kuracjuszami – tłumaczył Wojciech Łabun.

- Fantastyczna impreza, która integruje jeleniogórską społeczność. Gorąco popieram ten pomysł – komentował festyn Leszek Babul, który odpowiadając na proste pytanie związane z Karkonoskim Parkiem Narodowym dostał w nagrodę od niego książkę o ptakach.

Na smakoszy czekała tradycyjna polska kuchnia. Chętni mogli sobie zmierzyć ciśnienie bądź poziom cukru, ale prawdziwy raj na ziemi przeżywały maluchy. Z myślą o nich MOPS zadbał m.in. o dmuchany zamek, darmowe trampoliny, profesjonalną firmę do organizacji zabaw dla dzieci oraz występy wokalno-taneczne.

- Dla mojego syna atrakcją były już same wozy strażackie, które tu przyjechały, nie mówiąc już o prysznicu jaki strażacy urządzili dzieciom w ten upalny dzień – doceniała pani Anna.

Za rok powtórka, czyli trzeci z kolei festyn.

- Mamy nadzieję na kontynuację zabawy, nawet po zakończeniu unijnego programu, dzięki któremu się obecnie odbywa. Może wtedy miasto nas dofinansuje – zapowiedział Wojciech Łabun.

festyn1.jpeg
festyn2.jpeg
festyn4.jpeg
festyn5.jpeg
festyn6.jpeg
festyn7.jpeg
festyn8.jpeg
festyn9.jpeg
festyn10.jpeg
festyn11.jpeg
festyn12.jpeg
festyn13.jpeg
festyn14.jpeg
festyn15.jpeg
festyn16.jpeg
festyn17.jpeg
festyn18.jpeg
festyn18.jpeh.jpg
festyn19.jpeg
festyn20.jpeg
festyn21.jpeg
festyn22.jpeg
festyn23.jpeg
festyn24.jpeg
festyn25.jpeg
festyn26.jpeg
festyn27.jpeg
festyn28.jpeg
festyn29.jpeg

Komentarze (4)

Brawa dla dyrektoraŁabuna .Było wesolo,dostatnio i pogoda najpiękniejsza z możliwych. Sprawdził sie Grzegorz Rybarczyk ze Straży Miejskiej. Dwoił się i trioł,improwizowałi... pocił jak każdy Do następnego ...

Oj brawa, brawa dla całej obsługi festynu. Mimo skwaru wszyscy dzielnie się spisali. I pracownicy MOPSu, i firma kateringowa, i animatorzy dla dzieci. Było naprawdę świetnie. Liczymy na kolejną edycję za rok!!!

Hmm... co robią domy kultury? Wysyłają pracowników do rodzin potrzebujących i łapią niesfornych kierowców?

Brawo Panie Wojtku!
Dobry pomysł i dobra realizacja, człowiek orkiestra Pan Grzegorz ze Straży jak najbardziej na miejscu.