To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Elita alpejek poza zasięgiem

Narciarka z jeleniogórskiego Aesculapa Katarzyna Karasińska ze zmiennym szczęściem startuje w tym sezonie w międzynarodowych zawodach alpejskich. W lutowym slalomie FIS w Krakauebene zajęła kolejno trzecie i piąte miejsce. Po slalomie gigancie w austriackim Gaal sklasyfikowano ją na 36. pozycji. Nie wiodło się Kasi w Pucharze Świata. Nie udawało się jej awansować do czołowej trzydziestki i do drugiego przejazdu.

W najważniejszej imprezie narciarstwa alpejskiego, mistrzostwach świata w niemieckim Garmisch – Partenkirchen, dziewczyna z Aesculapa startowała dwukrotnie. W dwóch przejazdach slalomu giganta z udziałem 114 zawodniczek, do zwycięskiej Słowenki Tiny Maze najlepsza z Polek K. Karasińska straciła 11,84 sekundy i zajęła 48. lokatę. Koleżanki z kadry narodowej trenujące pod okiem nowego szkoleniowca Gianluki Zanitzera (zastąpił Livio Magoniego), Agnieszka Gąsienica-Daniel i Karolina Chrapek nie ukończyły pierwszej próby. Aleksandra Kluś (63. miejsce), nie zakwalifikowała się do drugiego przejazdu. Znacznie lepiej alpejce z jeleniogórskiego klubu powiodło się w jej koronnej konkurencji. Przejazdy w slalomie, znów jako pierwsza z naszych rodaczek, zakończyła na 27. pozycji (29 i 32 to lokaty pozostałych reprezentantek Polski). To jeden z lepszych wyników Kasi.

Polskiemu narciarstwu alpejskiemu pomaga ostatnio firma Tauron. W ocenie asystenta kadry, Jana Bisagi program wsparcia na pewno pomoże klubom i sportowcom i przełoży się na lepsze wyniki. Ale dopiero za kilka lat. Sporo osób jeździ na nartach, jednak do szkolenia, także w karkonoskich klubach, jest coraz mniej chętnych. To ma się zmienić. Przed tym sezonem kadrowicze zaliczyli 60 dni zgrupowań na lodowcu. To naprawdę dużo. Katarzyna Karasińska jako jedyna dostała od zarządu PZN zgodę na indywidualne przygotowania.