- Jeszcze dzień przed zawodami trasa była idealna, równa. Przygotowaliśmy ją spychem – mówi Robert Soćko, prezes Moto Klubu Siedlęcin, główny organizator crossu.
Niestety, w niedzielę zaczął padać deszcz, co znacznie pogorszyło warunki. - Odcinki, które wydawały się pozornie proste, zrobiły się bardzo trudne – mówi organizator.
To spowodowało, że zamiast spodziewanych 120 zawodników, zawody ukończyło około 90. Niektórzy wycofywali się tuż przed zawodami, po okrążeniu próbnym. Większość jednak chciała spróbować swoich sił. Co ciekawe, mimo niesprzyjającej pogody, zawody obejrzało kilkaset osób. Tradycyjnie już były problemy z parkowaniem, ci, którzy przyjechali późno, musieli szukać miejsca już w okolicach skrzyżowania w Siedlęcinie.
Sama rywalizacja mogła się podobać, co prawda zawodnicy jeździli wolniej, niż w normalnych warunkach, ale były efektowne hopki, trudne podjazdy. Niektórzy grzęźli w błocie, zsiadali z motorów, ale widzowie zachęcali ich do dalszej jazdy. Większość zawodników chwaliła organizację pikniku oraz przygotowanie trasy.
W klasie młodzik (do 13-go roku życia) wystartowało 8 zawodników, ukończyło 5. Zwyciężył Tomasz Chodzicki, reprezentujący barwy MK Siedlęcin. W klasie junior (14-17 lat) na mecie zameldowało się 10 zawodników a najlepszym z nich okazał się Szymon Wójcik. W klasie E1 (20 osób) najlepszy był Przemysław Marszałek. W najbardziej obleganej klasie E2/E3 zawody ukończyło 38 osób a najlepszym wynikiem mógł poszczycić się jeleniogórzanin reprezentujący barwy SMK Krzeniów – Dawid Zygmunt. Wśród weteranów niemal tradycyjnie już najlepszy okazał się Marko Poppitz z Goerlitz. Szczegółowe wyniki wkrótce będą dostępne na stronie organizatorów mk-siedlecin.pl
Komentarze (19)
dobrze ze na torze-gratuluje chlopakom postawy na zawodach. Fajnie ze mamy w PL prawdziwych riderow anie patalachow z wodoglowiem rozjezdzajacych okoliczne lasy. Jak kogos nie stac na wjazd na tor to go nie stac na ten sport-prawdziwym riderom jeszcze raz gratuluje
W Szklarskiej Porębie jezdżą gdzie im sie tylko podoba, po prywatnych lasach, łąkach, polach, płosząc lesną zwierzynę. Nie pytają się o zdanie i zgodę włascicieli.
[quote=anonimowy]W Szklarskiej Porębie jezdżą gdzie im sie tylko podoba, po prywatnych lasach, łąkach, polach, płosząc lesną zwierzynę. Nie pytają się o zdanie i zgodę włascicieli.[/quote]
To samo w Maciejowej, a Policja jest bezradna.
A gdzie mają jezdzić po księżycu jak nie mają gdzie
jak twój pies narobi do piaskownicy w której bawic bedą sie dzieci to ok a jak motocyklista przejedzie sie po twojej łące to be każdy z nas dostanie 2na 2 1.5 pod ziemiąi nażre sie tej ziemi której tak żałujesz
zapewne nie jestes rodowitym mieszkancem tej miejcsowosci jak ty pchasz sie na cudze to ok jak ktos przejdzie sie po twojej łace to be bo wy przyjezdni wszystko możecie
niech ktoś teraz sprawdzi teren wokół tego toru i zobaczy gdzie oni tak naprawdę jeździli i czyj to jest teren no
a te małe lasy czy jak to niektóre osoby mówią gaiki po których się tam wokół torów tłuczecie to prywatne tak tylko się pytam. a może do gościówy a nie gościa po drugie
Brawo Robert Soćko.Dobrze,że są jeszcze tacy,którym się chce.Szacunek.
Pozdrawiam
Byłem widziałem wielki szacunek dla zawodników.
Lasy są po to aby odpoczywać, jedni wychądzą z psem który sra, inni wychodzą z dziećmi które w to gówno wdeptują, a ja wole wyjść na motor który te gówno przejedzie.
Jeszcze raz pozdrawiam, tych właścicieli łąk ze Szklarskiej także.
do Levis- jaki Ty pusty jestes tluczku. spacer w lesie legalny. dziecko legalne, wdeptywanie gowna legalne, jazda motorem w lesie nielegalne-widzisz roznice? prosze skoncz to gimnazjum-chociaz zaocznie
wszyscy mają rację .lasy,łąki itp.są prywatne lub PAŃSTWOWE nasze wspólne tak jak i drogi po których jeżdżą pijani i trzeżwi mordujący rocznie 3500 ludzi.ja osobiście nie słyszałem ,żeby endurowiec kogoś zabił na motorze ,albo sarenkę .może leśniczego ???więc może zmienić kierunek tej nagonki bo i wy możecie zostać OFIARAMI tych wspaniałych kierowców samochodów !!! oby nie !!!do przemyślenia ...pozdrawiam p.s. widać już wszyscy się przyzwyczaili ,że w POLSCE co roku MORDUJE się małe miasteczko i nikogo to nie rusza...
do ojciec i endurowiec-masz racje pijani kierowcy sa zli,nalezy ich surowo karac, ale z twojego postu wynika ze crossowcy/enduro quady sa ok...i tu sie mylisz prawo zabrania jazdy w terenie lesnym, poza tym wielu twoich kolegow jezdzi jak potluczeni, zagrazajac innym-wiec pytam czy to jest legalne czy nie? I zastanow sie co piszesz bo dajesz przyklad swojemu dziecku-co do tego czy ludzi gina pod waszymi kolami sprawdz sprawe dwa lata astecz na Mazurach gdy jeden debil na quadzie wjechal w spacerujaca pare z dzieckiem-ona nie zyje on jest kaleka:( pomysl zanim napiszesz
Spokojnie koledzy na motorkach-w Jelonce i okolicach miski juz zapukaly do czterech mieszkan /domow w zwiazkow z rozjezdzaniem lasow-ktos ostro zabuli za swoja glupote-ostro sie wzieli za sprawe-moze jednak przyczepka i na tor?
A to że w lesie pracownicy ciężkim sprzętem przy zrywce robią rozpierduche to nikt nic nie powie!! oni mogą a wjedziesz motorem i juz wielka afera!!
Mareczek-jak przyjmiesz sie do sluzb lesnych to bedziesz wjezdzal do lasu. nie zachowuj sie jak gowniaz mowiac oni to moga a ja nie moge?beeee... nie wyj tylko zrozum ze prawo im zezwala a tobie nie . Jezu jakie my mamy ubogie umyslowo spoleczenstwo
Tu jest jeszcze trochę zdjęć z imprezy:
www.fotografjeleniagora.pl
I actually found this more etnertaiinng than James Joyce.
do pietrus; nadleśnictwo po to stawia barierki nie przed crossowcami czy dziadkiem który wywiezie wózek drzewa tyko żeby nie było widac ile drzewa wywieżli do niemiec lub szwecji za czapke śliwek i jak duże zniszczenia zrobiły elkateki i ciągniki,jak pilarz tnie piła to nie hałasuje?