Skradziony z parkingu w Lubomierzu leciwy fiat punto nie był autem, jakie zwykle na cel biorą złodzieje samochodów. Dlatego poszukiwania sprawcy okazały się trudne. Lwówecka policja sprawdzał czterech podejrzanych, ale okazało się, że nie mieli związku z kradzieżą. Pomogła dociekliwość dzielnicowego z Mirska, który rozeznał miejscowe „środowisko” i dowiedział się o potencjalnym podejrzanym. Informacje okazały się prawdziwe – sprawca został zatrzymany i przekazany specjalistom od spraw kryminalnych. Auta nie było w jego miejscu zamieszkania, okazało się, że stoi zaparkowane w Legnicy.
Policjanci badają teraz, czy kradzież auta, to jedyny czyn przestępczy sprawy i być może jakichś współuczestników. Auto nie nadające się ani na sprzedaż (wartość rynkowa ok. 700 zł), ani na części, ani do jeżdżenia (dość charakterystyczny wygląd) być może miało służyć do kradzieży paliwa na stacjach benzynowych lub innych nielegalnych czynów.
Komentarze (6)
No brawo dla pana policaja. Tylko takie rewelacje powinny byc na porządku dziennym, a nie jako jeden na tysiąc , do tego stopnia że pisze się o tym artykuł. Niech panowie z policji w Jeleniej Górze biorą przykład , a nie umarzają zgłoszenia po miesiącu
Normalnie rewelacja, policja znalazla zlodzieja :). To jak pisac, ze np stolarz w zakladzie przeszlifowal 10 desek na blysk. Kazdy ma swoje zadania i obowiazki i chyba nic dziwnego ze je realizuje. Jak tak dalej bedzie to bedzie kiedys info ze policja przyjechala na miejsce zdarzenia :)
do smiglo i reszta,przyczyna jest jedna:- nastapila cywilizacja Policji,a to oznacza ,chodza do Kosciola,samochody policyjne sa swiecone
przez Ksiedza Proboszcza i zapraszaja Duchownych na swoje Swieta,jednym slowem .. obecna Policja jest w dobrych ramionach Pana Boga
a ja dzisiaj jak wstałem rano to padał deszcz
BRAWO brawo hip hip hura !!!
czym sie podniecac... taka jego zasyfiala praca