
Było to w sobotę przed godziną 19. na przejściu dla pieszych w pobliżu sklepu Netto. Dziecko zostało zabrane do szpitala. – 59-letni kierowca autobusu był trzeźwy – mówi podinspektor Małgorzata Gorzelak z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Na szczęście, poszkodowana nie doznała ciężkich obrażeń, została jednak na noc w szpitalu na obserwacji. Pasażerom autobusu a także kierowcy nic się nie stało. – Został sporządzony wniosek o wszczęcie postępowania, które wyjaśni okoliczności tego zdarzenia – dodaje M. Gorzelak.
Komentarze (16)
Kierowcy PKS niestety często nie stosują się do przepisów, wyjeżdżają z zatoczek bez włączonego kierunkowskazu, etc.
To przejście jest tragiczne dla kierowców,
tam wiele kierowców ma problem, szczególnie jak wjeżdża się od strony 1-go Maja
Problem z czym? Z naciśnięciem na hamulec? Miejsca do zatrzymania jest mnóstwo. Przejście jest znacznie oddalone od 1 Maja.
czy policja badała stan techniczny tego autobusu,bo wygląda on fatalnie i nieraz nim jechałem to myślałem,że zaraz się rozpadnie podczas jazdy
Co o tej porze dziewczynka sama tam robiła? gdzie byli rodzice?!
Przecież to 19,a nie po 22.00 idzie lato jest jeszcze jasno
Ten grat jak i reszta merców O405 i O407 oraz setry powinny trafić na złom.PKS kupuje coraz starsze trupy nawet przestali je przemalowywać a potem płaczą że ludzie nie chcą jeździć.
Jako kierowca i jako pieszy zauważyłam że świadomość i wiedza zasad przechodzenia przez ulicę jest przerażająca. Kłania się edukacja!!!1 Nie mówię o konkretnej sytuacji w tym artykule bo nie widziałam tej sytuacji, ale ogólnie z doświadczenia. Ludzie myślą że są chyba nie zniszczalni. A już kompletną głupota jest chodzenie bez odblasków po zmroku. To że pieszy widzi samochód to nie znaczy że kierowca samochodu widzi pieszego. Mogę jeszcze podawać wiele innych przykładów. Dlatego ludzie myślcie i uczcie swoich dzieci mądrych zachowań na drodze.
do tych co są jeszcze w epoce kamienia łupanego z wiedzą o pojazdach samochodowych,że takiego auta osobowego,a tym bardziej autobusu czy pojazdu ciężarowego nie da się zatrzymać od razu w miejscu zaraz po naciśnięciu pedału hamulca, zwłaszcza na mokrej drodze istnieje tak zwany moment poślizgu kół. A dzieci powinny się poruszać pod opieką dorosłej osoby i tu powinni być ukarani opiekunowie dziecka a nie kierowca któremu to dziecko mogło wbiec przed autobus i nie miał możliwości wyhamować, dużo potrąceń i wypadków śmiertelnych w śród pieszych powodują oni sami, przechodząc przez jezdnie nie rozglądają się czy nie nadjeżdża żaden pojazd, nie znają podstaw prawa o ruchu drogowym gdzie jest zapis o OGRANICZONYM ZAUFANIU do wszystkich uczestników ruchu drogowego,a to że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu wcale nie zwalnia go od tego żeby myśleć i przewidywać oraz prawidłowo ocenić to co zrobi kierujący pojazdem , a wszczególności to czy się zatrzyma i go przepuści, nie bronie kierowców bo w śród nich też jest spora grupa którym by się przydał powtórny egzamin z przepisów drogowych.
Policja ustala okoliczności wypadku a ty już wiesz, że to dziecko mogło wbiec przed autobus. Al. Wojska Polskiego jest niedoświetlona, zatłoczona i prawdopodobnie stąd jest przyczyna wypadku. No może jeszcze przydało by się trochę więcej uprzejmości i kultury.
Jedno jest pewne, było jasno, a więc trudno było dziecka nie zauważyć. Mogło dojść do wkroczenia na jezdnię przez dziecko i związany z tym brak możliwości wyhamowania pojazdu na czas, zważywszy na jego wielkość i oczywiście wydłużoną drogę hamowania, dlatego należy poczekać do wyjaśnienia sprawy. W życiu nie puściłabym dziecka w okolicę tak ruchliwej ulicy.
obowiązkiem kierowcy Każdego jest zachowanie ostrożności a szczególnie jeśli zbliża się do przejścia dla pieszych i jeszcze widząc dziecko !!!!!!!!!!!!!!
zasada zachowania szczególnej ostrożności dotyczy też pieszych
Owszem, masz rację, ale wyhamowanie dużego pojazdu, jakim jest autobus, gdy pieszy wyskoczy nagle na jezdnię jest praktycznie nie możliwe, podobnież, jak ze składem pociągów, których droga hamowania to ponad KILOMETR!!!! Sama jestem ciekawa, kto zawinił w tej kolizji/ w tym wypadku i póki co musimy poczekać na ostateczny wynik dochodzenia w tej sprawie.
nie licz na to ,ze media poinformują o wynikach dochodzenia
Coraz gorzej z edukacją. Media uczą pieszych, że maja pierwszeństwo na pasach. I lezie taki smartfoman i w ogóle nie patrzy czy coś jedzie i włazi na przejście z biegu. Nie zatrzyma się. Przecież w telewizji mu mówili że ma pierwszeństwo. Szczególnie młodzież i jakby z wyglądu inteligentni. Ostatnio facet pchał wózek po chodniku przy Wolności przy Orlenie i nie patrząc wjechał z nim na przejście. Jechałem 50-tką i musiałem ostro hamować. Spojrzał na mnie jak bym był bandytą. Kiedyś ten debil zginie. Wystarczy, że będę miał przez chwilę uwage skupioną na innym szczególe na jezdni.