Dziś o godz. 18.30 PGE Turów rozpocznie w Libercu walkę o drugie zwycięstwo w ramach rozgrywek Pucharu Europy. Rywal do łatwych jednak nie należy, gdyż jest nim mistrz Belgii - Spirou Basket Charleroi.
W ubiegłym tygodniu PGE Turów rozbił na wyjeździe niemiecki Brose Baskets Bamberg 69:39, poprawiając tym samym rekord najmniej straconych punktów w wyjazdowym meczu w całej historii ULEB i obecnego Eurocup. Po meczu dało się usłyszeć, że to nie PGE Turów jest taki mocny, tylko ekipa z Niemiec taka słaba. W ostatnim meczu z ligowym z Albą Berlin Brose Baskets Bamberg udowodnił jednak, że jest to myślenie błędne, odnosząc nad mistrzami kraju przekonywujące zwycięstwo.
W Libercu zgorzelczanom tak łatwo już chyba jednak nie będzie. Prowadzony zespół przez Drażena Anzulovicia, dobrego znajomego Saso Filipovskiego, w lidze odniósł tylko jedną porażkę, a na inaugurację Pucharu Europy ograł BC Red Star Belgrad 71:65. Najlepszym strzelcem aktualnych mistrzów Belgii okazał się środkowy Len Matela, zdobywca 17 punktów.
Jedno jest pewne - w grupie "czarno-zielonych" po 2. kolejkach już tylko jeden zespół będzie mógł szczycić się mianem ekipy niepokonanej.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...