W łapaniu, a następnie karaniu kierowców mają pomóc policjantom m.in. fotoradar, video-rejestratory i alkotesty. Akcja ma na celu zmniejszenie ilości zdarzeń drogowych, jakich główną przyczyną jest właśnie łamanie przepisów ruchu drogowego.
Przy okazji działań funkcjonariusze sprawdzą trzeźwość prowadzących, stan techniczny ich pojazdów, pasażerów pod kątem ewentualnych poszukiwań oraz czy podróżujący samochodem stosują pasy bezpieczeństwa.
Komentarze (3)
Już nie bo wszystkie fotoradary są urządzeniami które nie mają atestu na aparat fotograficzny. Są urządzeniami nie mającymi żadnych podstaw prawnych do karania kierowców. Sądy oddalają powództwa, wystarczy złożyć wniosek o przedstawienie przez policje atestu na aparat fotograficzny. No i na sprawie w sądzi musi być ten policjant który ukarał a nie jakiś tam przedstawiciel policji gdyż w Polskim prawie nie ma zastępcy świadka.
Zapytałem dziś dwóch panów czających się z radarem za płotem, dlaczego nie reagują na parkowanie tuż obok ich kryjówki na podwójnej ciągłej linii. Najpierw zbaranieli z tego wszystkiego a potem próbowali przekonać mnie że nie mam racji. Otóż według nich przy podwójnej ciągłej wolno parkować, nie wolno zaś jej tylko przekraczać. Dopiero na moje wyraźne żądanie raczyli ruszyć tyłki i zareagowali na moją interwencję. Przez litość nie podam gdzie to było i jakim wozem pełnili służbę. Boże miej w swojej opiece funkcjonariuszy ruchu drogowego.
Jacku ! Ale ty g**** jesteś!