- Wszystkie są już jednak mocno wysłużone, a jeden to nissan pathfinder, który służy jedynie do monitoringu. Tak naprawdę więc do patrolowania miasta i przewożenia ludzi mamy zaledwie sześć pojazdów. Niejednokrotnie koszty ich naprawy przewyższają wartość samochodów – wyjaśnił Artur Wilimek, rzecznik straży miejskiej, który ucieszył się z zapowiedzi prezydenta.
Początkowo miasto zamierzało kupić tylko jeden samochód z zaoszczędzonych przez straż miejską pieniędzy.
– Ale okazało się, że za niewiele większą kwotę jest możliwość zakupienia dwóch samochodów. Te, którymi teraz dysponuje straż miejska zbyt wiele nas kosztują i stąd ta decyzja – poinformował Marcin Zawiła, prezydent miasta.
Komentarze (6)
7 samochodów to i tak za dużo,czesto widzę jak panowie ze SM jadą jeden za drugim tak dwa trzy razy w ciągu paru minut. SM ma (zaoszczędzone) pieniądze K P I N A ! miasto ładuje w tych Darmozjadów żeby mandatami łatali braki w budżecie
ale zagazowana Dacia to dobry wybór i oszczędność na przestrzeni lat. zeby tylko skupili się na prewencji, a nie na zakladaniu blokad. Lajkuje!
Przy tym niezadowoleniu społecznym Zawiła i radni powinni zakupić kilka wozów pancernych "rosomak,, i ze cztery czołgi.....
straz robi swoje. nie ma co narzekać. widzicie zuli pod domem pijacych i szczajacych.dzwonce.przyjada. pozdrawiam normalnych
P. wilimek nie widze patroli pieszych,czy dalej będą wozic swe dupska.Nie widac patroli PIESZYCH p. WŁADZO.Zrozumcie to,to nie takie trudne.
Skoro utrzymanie w ruchu "starych" aut kosztuje krocie więc nie widzę problemu że wymieniają flotę na nowszą...w końcu to oszczędność w wydawaniu publicznego(Naszego) grosza!!!
W każdym przedsiębiorstwie się tak robi!