To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Drugi dzień egzaminu gimnazjalnego

Drugi dzień egzaminu gimnazjalnego

Po łatwej, zdaniem gimnazjalistów, wczorajszej części humanistycznej, przyszedł dziś czas na część matematyczno-przyrodniczą, której uczniowie najbardziej się obawiali. Zdania dziś nie zmienili, drugą część egzaminu gimnazjalnego bez cienia wątpliwości zgodnie okrzyknęli małą maturą.

- Kiedy po raz pierwszy spojrzałam na te zadania, zachciało mi się po prostu płakać. To była moja pierwsza reakcja na ich widok. Bardzo mała ilość zadań z matematyki, mimo, że wszyscy szykowali się, że to właśnie ona zdominuje dzisiejszy egzamin – podsumowała Aleksandra Hochół z Zespołu Szkół Ogólnokształcących ze Szklarskiej Poręby.

- Strasznie trudny był ten test. Fizyka była zdecydowanie najtrudniejsza, a z matematyki były tylko zaledwie trzy zadania - mówiła Dżesika Gawołek z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Szklarskiej Porębie.

Tematem przewodnim dzisiejszego testu był węgiel. Dominował w zadaniach z geografii, towarzyszył również przy poleceniach z chemiii. Wśród zadań, które najbardziej zaskoczyły jednak uczniów nie on był głównym bohaterem.

- Jedno z zadań dotyczyło ilości ciepła jakie należy dostarczyć do czajnika o mocy 1000 W. Naszym obowiązkiem było wyliczenie w jakim czasie woda dojdzie do temperatury wrzenia. Aby wykonać to zadanie należało znać na pamięć co najmniej dwa wzory, posiadać ogromną wiedzę. Na domiar wszystkiego zadanie było bardzo nisko punktowane – komentowała Aleksandra Hochół.

Tego, czego gimnazjaliści się w ogóle nie spodziewali był tzw. zadanie z biedronkami.

- Dlaczego radioaktywny gaz później wpływa na biedronki niż na mszyce – cytowała treść zadania i dziwiła się Natalia Olszewska z z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Szklarskiej Porębie.

Reakcje dziewcząt podzielili ich znajomi, a także rówieśnicy z całego kraju, którzy swoimi opiniami chętnie dzielili się na portalach i forach internetowych.

Część humanistyczna to był „pryszcz”

Czy wybór szkoły po gimnazjum jest trudną decyzją - był najbardziej zaskakującym i najłatwiejszym jaki mogli sobie chyba wyobrazić gimnazjaliści tematem rozprawki wczorajszego egzaminu humanistycznego dla uczniów klas trzecich.

- Czytanie ze zrozumieniem nie zdominowała jedna tematyka. Spośród pięciu zamieszczonych tekstów znalazły się fragmenty „Władcy Pierścieni”, „Krzyżaków”, a także wiersz Leopolda Staffa – relacjonowała Aleksandra Hochół z Zespołu Szkół Ogólnokształcących ze Szklarskiej Poręby.

Komentarze (1)

Dzesika wymiata, ahaha kto to pisal