Było to kilka dni temu w Bolesławcu. – Policjanci podczas nocnego patrolowania miasta na jednej z ulic zauważyli mężczyznę, który idąc trzymał się ręką za głowę – mówi asp. Anna Kublik-Rościszewska, rzecznik prasowy bolesławieckiej policji.
Okazało się, że kilka minut wcześniej ktoś na niego napadł i okradł.
– Policjanci po zapewnieniu pomocy przedmedycznej poszkodowanemu, rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Już po kilkunastu minutach na jednej z pobliskich ulic zatrzymali mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy – dodaje rzeczniczka policji.
25-latek miał przy sobie drewnianą pałkę, którą zaatakował poszkodowanego. Miał też aparat fotograficzny i telefon, które mu ukradł.
– Podejrzany w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu, trafił do policyjnego aresztu – mówi rzeczniczka. – Sąd na wniosek bolesławieckiej prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za rozbój grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia.
Komentarze (2)
Takich ludzie to powinno się zamykać w zakładach psychiatrycznych bo to nie są normalni ludzie skoro w wieku 25 lat pozwolił by prosty związek organiczny doprowadził od urojeń do świadomego czynu. Przecież normalnie funkcjonujący człowiek ma świadomość tego co robi nawet jeżeli jest ona tłumiona przez alkohol to i tak podświadomość blokuje odruchy które mogą prowadzić do szkodliwych rzeczy dla świadomości i nazywa się sumieniem.
Nie zgadzam się, by takich typów zamykać i utrzymywać za nasze pieniądze. Niech wreszcie stworzą obozy ciężkich prac dla bandziorów, gdzie będą zarabiać na swoje utrzymanie!