Rzeczywiście w górnej części miasta, na krętym odcinku ważnej drogi z podwójną ciągłą linią na konną "atrakcją turystyczną" trafić nietrudno. Powozy przejeżdżają tą drogą niby tylko kilkaset metrów, ale uciążliwość jest niewątpliwa. Jak nam powiedział sprzedawca pamiątek z jednego z parkingów, czasem dorożka może przyblokować na długie minuty ruch dwudziestu, trzydziestu samochodów., w tym tirów mających przed sobą daleką drogę. - Nic nie można z tym zrobić. Powozy konne są pełnoprawnymi użytkownikami dróg. Woźnica i koń muszą tylko być trzeźwi - żartobliwie wyjaśnia Maciej Dyjach, naczelnik jeleniogórskiej drogówki. Nasz zirytowany czytelnik będzie zatem musiał się pogodzić z interesami turystów i właścicieli powozów. A we wrześniu problem sam się rozwiąże.
Komentarze (48)
Niektórym kierowcą wszystko przeszkadza i wszystko ich irytuje nawet to że ktoś jedzie przepisowo, może tym co bardziej nerwowym trzeba było nie wydawać prawa jazdy. Te kilka minut nikogo nie zbawi spokojem i kulturą więcej się zyska niż nerwami. Życzę miłego wakacyjnego wypoczynku i jak najmniej nerwusów na drogach.
kierowcOM
Może kierofcom?
Ta, śmiej się. Pewnie zamiast "rozumiem" piszesz "rozumię".
Ta dobrze "rozumicie" Anonimolixolix
Do czasy aż któregoś dnia ktoś nie wyhamuje i zginie kilka osób .
To jest trasa międzynarodowa.
Czy ktoś dostał w łapę za koncesję?
Zaraz odezwią się od turystyki, ma być bezpieczna .
Zgodnie z przepisami, w interesie tego co jedzie z tyłu jest jechać z taką prędkością i z takim odstępem, aby wyhamować przed dorożką. A jak droga jest kręta, to tym bardziej jedzie się wolniej. Nawet 1 na godzinę jeśli trzeba
Odezwią? Ja p.....le, co za kalectwo językowe. Słyszałem kiedyś taką nowomowę zza płotu budowy od jakiegoś robola, ale na piśmie jeszcze tego nie widziałem.
"POSZŁEM do sklepu na WYSPRZEDAŻ i mówię do córki: WEŹMNIJ mi ten SWETR z półki co tam leży, ROZUMISZ? A ona COFŁA SIĘ DO TYŁU i WRACAJĄC Z POWROTEM mi go PRZYNIESŁA".
przy wyprzedzaniu owej dorożki proponuję rzucić petardę hukową :) efekt murowany
Rzuć petardą!-efekt murowany!-wmurowany koń i dorożka w twoim aucie i na tobie!!! Czubku!
Zirytowany czytelnik, bądź też dziennikarz przelewający jego irytację na papier powinien wiedzieć, że ...SZLAK to taka dróżka, którą się łazi po górach (najczęściej bez konkretnego celu :) ...a SZLAG to wyraz zajumany (wypożyczony celem krótkotrwałego użycia;)) od naszych przyjaciół zza Odry, oznaczający uderzenie, piorun ...albo coś w tym stylu :) i jeśli ma coś trafić w czytelnika, to będzie to raczej szlag niż szlak :)
edit: ...poprawiono błyskawicznie, tenkju weru mocz ! :)
Do d..y sobie wsadź palancie, efekt murowany.
> Wiem < 'kierowcą to się bywa a kierowcom to poszczają nerwy ,do szkoły.!!
Jak ci puszczają nerwy to się przesiądź do autobusu. Nie powinieneś prowadzić czepliwcu jeden!
Przestał jeżdzić PKS pomiędzy Szklarską a Jakuszycami więc miejsce w transporcie zajęły dorożki,tak to miasto błyskawicznie się rozwija pod okiem wizjonera Sokolińskiego.Należy dorożkami połączyć mieścinę z Jelenią Górą.
Mam pomysł! Zamiast konia zatrudnijmy do ciągnięcia wozów z turystami... szklarskoporębiańskiego Kota! Koty są strachliwe, wystarczy klakson i zmyka taki na pobocze. Dodatkowo Kot będzie miał zajęcie i nie będzie już musiał całymi dniami drapać klawiatury. Kto za, niech kliknie plusika!
Męczą tylko zwierzę w upały, żałośni są klienci którzy tego nie widzą i pakują się do dorożki,atrakcją by było jakby woźnica sam sobie ciągnął ten wózek.
Dorożka z pięcioma osobami, to dla takiego konia nic. Popatrz lepiej co robią rolnicy, którzy zasypują przyczepy pięcioma tonami zboża i podczepiają konia. Albo tacy, co pług 5-skibowy pod konia zaczepiają i dziwią się, że nie idzie. Daleko nam jeszcze do Zakopanego, gdzie 15 osób na furmance udaje dorożkę turystyczną i zasuwa pod górę na Morskie Oko.
wiadomo każdy chce zarabiać ale można to było jakoś lepiej zorganizować zanim dojdzie do wypadku
Trza dać napis, żeby kierowcy jeździli w krawatach. Kierowca w krawacie jest mniej awanturujący się.
Większość „elyt” wykształconych za darmo (za komuny), przy doliczonych punktach za pochodzenie, czuje naturalny sentyment do przejażdżczki wozem konnym będąc na „wczasach” – co jest zjawiskiem naturalnym. Problem powstanie kiedy właściciele (przewoźnicy) w pogoni za zyskiem, zaczną te wozy przeładowywać – nie bacząc na kondycję koni – i nadmiernie eksploatować. Będziemy mieli powtórkę sytuacji, podobnej do tej z Zakopanego. Tamże tez, przewóz odbywa się na zamkniętej drodze dla normalnego ruchu (droga do Morskiego Oka), natomiast przewozy turystów furmankami po międzynarodowej drodze S3, na której ciągle jeżdżą TIRy, jest co najmniej obrazem braku podstaw bezpiec zeństwa i logicznego myślenia. Nadmieniam, że nie jestem przeciwnikiem wspomnianej formy atrakcji turystycznej, ale wolałbym aby odbywała się ona na trasach bardziej malowniczych np. na niektórych szlakach KPNu i bocznych ulicach Szklarskiej Poręby.
Większość „elyt” wykształconych za darmo >> Anonimie i tu się mylisz ,to teraźniejsze nowobogackie tłuściochy po pepsi i cipsach nie mogąc się wdrapać pod górkę funują sobie i wnuczętom podwózkę .zresztą się zgadzam i masz ++.
Większość „elyt” wykształconych za darmo >> Anonimie i tu się mylisz ,to teraźniejsze nowobogackie tłuściochy po pepsi i cipsach nie mogąc się wdrapać pod górkę funują sobie i wnuczętom podwózkę .zresztą się zgadzam i masz ++.
Czy aby te "kunie" mają ochraniacze na podkowy, żeby nie niszczyły asfaltu? Jak nie, to karać, karać, karać !!! ;)
Do tego identyczne przepisy dla dorożek, jak dla pozostałych pojazdów, czyli jazda w kaskach, w zapiętych pasach i z ważnymi badaniami poczytalności konia i woźnicy ! ;)))
A co polskiego kierowcy nie wkoorwia?
Dorożki, piesi, cykliści...
Uwaga, jedzie hrabia i wszyscy z drogi, bo się hrabia spieszy!
Proponuję kontrolę inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, aby sprawdzić kondycję i stan zdrowia koni przy tych dorożkach, aby nie powtórzyła się sytuacja z Morskiego Oka, gdzie koń padł na oczach turystów z przemęczenia !!!
A "fczasowicze" = grubasy leniwe niech zasuwają na nóżkach swych własnych na Kamieńczyk, po górach to się chodzi a nie tyłki wozi!!!
Zatem proponuję zlikwidować wyciągi. A co! Niech mniej sprawni i starsi lub rodziny z małymi dziećmi w ogóle nie mają dostępu w dalsze partie Karkonoszy. Szlaban i rogatki postawić i zakaz wstępu dla tych, którym się nie chce lub nie mają możliwości chodzić!
(żeby nie było - turysta z 30 letnim stażem i setkami kilometrów w nogach, a nie w kołach dorożki)
Wolnosc Tomku w swoim domku
Doszukujecie się problemu w tym, że konie jeżdżą drogą międzynarodową, czyli jak zwykle rozwiązujecie problem od d... strony. Dlaczego nikt nie zapyta co w ogóle robi droga międzynarodowa w centrum miejscowości turystycznej? Dlaczego do dziś nie ma szumnie zapowiadanego obejścia Szklarskiej Poręby i dlaczego konie, rowerzyści, tiry i piesi idący do Jakuszyc muszą się ściskać na wąskiej drodze z zakazem wyprzedzania, która na mapach widnieje jako szlak tranzytowy E65? Czekamy na to aż odciąży nas Lubawka ze swoją S3? Owszem, odciąży. Z turystów również, jeśli nadal będzie takie podejście.
Widzę w twoich wypowiedziach same nieścisłości, raz jesteś za, a za chwilę na nie. Masz jakieś rozchwianie emocjonalne? Twój nick Anonim-LIXO-lix odczytuje -rzeczownik, rodzaj męski, bez nazwy, śmieć, odpad. Możesz sobie wybrać jak mam się do ciebie zwracać po polsku śmieć czy odpad? Każdy może się pomylić, ale twoja złośliwość wzięła górę. Nie załapałeś się na kolonie i tak teraz się wyżywasz ?
Jestem przeciw drodze szybkiego ruchu w centrum Szklarskiej.
Jestem przeciw drogom szybkiego ruchu, na których obowiązuje zakaz wyprzedzania i jest mniej niż 2 pasy ruchu w jednym kierunku.
Jestem przeciw agresji i niecierpliwości kierowców.
Jestem przeciw ruchowi dorożek drogami szybkiego ruchu.
Jestem za ruchem dorożek w kierunku wodospadu Kamieńczyk.
Jestem za kompromisem i współdzieleniem, w przypadku zbiegania się wielu dróg w jednym miejscu.
Jestem za wykorzystywaniem koni w turystyce i wypoczynku.
Jestem przeciw przeciążaniu koni, wzorem Zakopanego.
Jestem za udostępnieniem turystom transportu innego, niż tylko pieszy.
Jestem przeciw łamaniu zasad polskiej poprawnej pisowni.
Jestem przeciw atakom ad-personam na forach internetowych.
Uwielbiam góry, zwierzęta i świeże powietrze. Do ludzi, którzy się na mój widok denerwują, zawsze się uśmie**** i odchodzę, bo nie lubię negatywnej energii.
Coś pominąłem?
Masz super skrypcik i możesz się z niego uczyć mojej ideologii, jeśli nie zrozumiałeś poprzednich komentarzy, które w żadnym miejscu wzajemnie się nie wykluczają.
Nick możesz interpretować jak sobie chcesz. Ani mnie to grzeje, ani ziębi. Jeśli poprawi Ci to humor, to dopisz jeszcze kilka fajnych określeń jak można interpretować mój nick. Może pośmiejemy się razem.
Pominąłeś!
to że lubisz się podszywać pod innych na forach
to że często robisz sztuczny tłok
to ze często oceniasz sam swoje wypowiedzi przez proxy
to że często nie masz nic ciekawego do napisania
to że często kłamiesz, przeinaczasz, masz wieczny ból duupy?
Pominąłem coś pierdoło życiowa? xD
To było prawie dobre. Gdyby było mniej słabiutkiego przeklinania i żałosnych wycieczek osobistych, to bym się może nawet ubawił, a tak to tylko się uśmiechnąłem i nic więcej.
I teraz bedzie robil za sumienie narodu,a to mu kuń przeszkadza,a to wladza,biedny glupi,postkolonialny kraik,dobrze ze nie macie atomu,ale za to "potraficie iść na wybory",bo podobno nie macie alternatywy?
A jaką alternatywą,jesteście WY,wyznawcy winy-tuska,i niezależnej?
Pokraczne,postUbeckie dziwolągi,wraz ze swymi powiązaniami,towarzysko-partyjnymi,jeden rzyg,i to wszystko!!!!
Gratuluję odwagi w samokrytyce. Czy jeszcze o czymś nie zapomniałeś? Zajrzyj w lustro i zobacz do kogo (czego) jesteś podobny. ;)
zabawne szlag go trafia bo ... "muszę tracić kilka minut" faktycznie wielka strata, przez te 5 minutek on pewnie traci kilka milionow.
Odezwali sie fachowcy z prawkiem za ser i maslo,co twierdza,ze bezwypadkowo jezdza od 30 lat...Tylko ,ze po Jeleniej wsi ,bądź okolicznych solectwach i raz do roku na wakacje do Pobierowa...Macie najwięcej do powiedzenia,a wlasnie kierowcy tych ciężarówek,różnej maści dostawczakow,dla których te 5 minut to czasami byc,albo nie byc... na rozladunku,zaladunku,w domu z dziećmi,a nie spanie 150 km przed celem,bo jakiemuś grzybowi ubzdurala sie jazda 70km/h,tam gdzie mozna 90 km/h...Zaraz ktoś mądry napisze,ze co go to obchodzi niech zmienia sobie prace itd.,ale przypominam,ze to dzięki nim codziennie rano jecie chociazby świeże pieczywo...Dla mnie największym zagrożeniem na drodze są grzyby w swoich skodach,chevroletach itp.,z kapeluszem na tylnej polce, bo potrafia byc czasami gorsza zawalidroga niż te konie i furmanki...A po któreś tam ,miejsce furmanek powinno byc na zamkniętych szlakach...
Zawalidroga to pojecie zwgledne. Nie ma przymusu jezdzenia z nadmierna predkoscia. Ja czesto jezdze powoli, w granicach przepisowych bo taka jazda sprawia mi przyjenosc.
Problemem tak naprawde jest auto tego z tylu, ktore nie nadaje sie do wyprzedzania bo jest za slabe.
Jesli masz problem z bezpiecznym wyprzedzanem to zmien auto na takie, ktore sobie z tym poradzi a nie zwalaj winy na innych.
Nad czym tu się rozwodzić? Przecież utrudnianie ruchu jest konkretnym wykroczeniem. Pogonić tylko policję by przypomniała sobie o swoich obowiązkach!
masz rację, trzeba zgłosić, że tzw. "tiry" utrudniają ruch furmanek.
I niech po sobie sprzątają a nie zoztawią g...o na drodze i smród
Tymczasem ja chciałem złożyć życzenia wszystkiego najlepszego Agacie i Michałowi na nowej drodze życia, a tu kicha - komentarze wyłączono. Nie rozumiem, dlaczego??? Przecież to piękna chwila i nie mniej piękna dama! A co wy byście życzyli naszym jelonkowym celebrytom?
Dżizas, ale kotlet !! tu można życzyć tylko bezpłodności !
ludzie jacy wy jesteście fstrętni ! musicie się tak nabijać z mojej ulubionej dziennikarki ? pasztet też ma prawo do kilku chwil szczęścia w życiu.
Wszystkiego NAJ... na nowej drodze życia!