Derby dla BKS-u i utrzymanie też

Trzy gole strzelił wychowanek BKS-u Bobrzanie, 20-letni Krzysztof Szymański. Do drużyny powrócił on jesienią po rocznej przerwie. Dwukrotnie asystował Kamil Mielnik. Dla gości z rzutu karnego trafił do siatki Maciej Machowski. Wynik 3:2 w doliczonym czasie gry to efekt niefortunnej interwencji i samobója Marka Kumosia po rzucie rożnym.

W derbach powiatu bolesławieckiego podopieczni trenera Marka Przykłoty niemal w stu procentach zrealizowali założenia taktyczne. Spokojnie przesuwali się w swojej strefie boiska i zmuszali przeciwnika do operowania długą piłką. Zawodnicy BKS-u uniknęli błędów indywidualnych, po których doznali porażki w Prochowicach. W konfrontacji z bezbarwnym w grze i skłóconym Chrobrym ambicja i konsekwencja dały efekty bramkowe i upragnione trzy punkty.

Choć po przerwie zespół z Nowogrodźca zaprezentował się znacznie lepiej, wielu kibiców tej drużyny już wcześniej było przekonanych, że mecz został „odpuszczony” lub jak chcieli inni, sprzedany.

Więcej w „Nowinach Jeleniogórskich”.