- Są dni, kiedy nieprzyjemny zapach rzeczywiście rozprzestrzenia się z oczyszczalni, ale bywa, że mieszkańcy przypisują nam fetor związany z rozlewaniem przez rolników gnojowicy na okolicznych polach. Pracujemy nad modyfikacją technologii transportu i składowania osadu w oczyszczalni, bo to jest główne źródło problemu – mówi Wojciech Jastrzębski, prezes spółki „Wodnik”.
Zmodernizowane zostaną osadniki, stacje wirówek i automatyczny podajnik do kompostownika. Spółka wspólnie z partnerami z Włoch i Czech złożyła w Brukseli wniosek o unijne dofinansowanie tzw. programu deodoryzacji, czyli inwestycji, które bezpośrednio mają przyczynić się do wyeliminowania wydzielania fetoru z oczyszczalni.
Przykrycie osadnika wstępnego, zamontowanie biofiltrów oraz zakrycie piaskownika ma rozwiązać problem.
Jeśli wspomniany projekt zostanie zaakceptowany, a decyzja w tej sprawie ma zapaść w lutym przyszłego roku, „Wodnik” może liczyć na 85 procent unijnego dofinansowania do inwestycji. Jeśli nie, spółka i tak przeprowadzi niezbędne prace, ale potrwają one dłużej.
Komentarze (14)
Dopóki będzie taki zarząd Wodnika to dalej będzie bałagan .Pani wiceprezes od wielu lat obiecywała że wszystko da się zrobić aby nie śmierdziało i co zrobiła ? Porażka
Panie Prezesie,
takie kity to może Pan wciskać...(tłumaczenie wprost z przedszkola)
No! chyba, że Jelenia Góra jest taką dziurą, że faktycznie na około jest pełno gospodarstw wiejskich bez kanalizacji gdzie gospodarze skrupulatnie zbierają gnojowicę do beczkowozów...
A może rolnicy się zmówili przeciwko "Wodnikowi" i tylko czatują z wypełnionymi beczkowozami za winklem i na hasło "GO!", wyskakują ciągnikami na pola aby uprzykrzyć mieszkańcom życie....????
Czy, po porostu oczyszczalnia nie daje rady...(?)
Mam policzyć z grubsza ile jest zwieraczy na Zabobrzu (średnio...na blok razy ilość bloków...)???
I to z tego powodu daje (g)równo...
Fatalne jest usytuowanie tej oczyszczalni
bo, że będzie śmierdzieć to jest pewne jak 2x2=4
i "wpompowanie" grubych milionów może okazać się niewystarczające.
także...kupujcie klamerki
Który to już raz "rozwiązują" ten problem? Nie zliczę, odpowiedź jest prosta, ŚMIERDZIEĆ NIE PRZESTANIE, jak się buduje oczyszczalnie niemal w centrum miasta, to musi śmierdzieć.
Ile razy była już o tym mowa ???? Niedawno jeszcze Prezes twierdził że to wina awarii :)))
Najbardziej w jeleniogórskich spółkach komunalnych śmierdzi partyjność stanowisk, kolesiostwo i skostniałość pokoleniowa.
Nawet cmentarz jest obsadzony z klucza partyjnego.
Dopóki to się nie zmieni- śmierdzieć będzie zawsze.
ile to juz razy obiecywano zygac sie chce jak tam sie przejezdza a ludzie którzy tam mieszkaja to dopiero maja przerąbane
Przecież nie tak dawno właśnie ta oczyszczalnia była modernizowana i problem miał być rozwiązany.
I jak widać nie został, być może teraz będzie rozwiązany, ale pewności mieć nie możemy!!!
Pewna zapewne będzie kolejna podwyżka cen wody i odprowadzania ścieków!!!
Gratulacje dla WODNIKA, spółki miejskiej!!!
To są efekty rewolucji solidarności pod wodzą Regana , taki sam chaos panuje na Bliskim wschodzie po interwencji oszołoma religijnego Bucha.
Z tamtych krajów uciekają ,z TEGO raju też uciekają .
"Pani kierowniczko, to śmierdzi i śmierdzieć musi, taka jest fizjologia dópy ludzkiej, że śmierdzi a porcelanowy telefon służy temu aby śmierdziało jak najdalej ode mnie. Draństwem ze strony miasta było budowanie tam budynków mieszkalnych. Wystarczy tam delożować no wiecie kogo ....... i jeszcze z rodzinami a smród zostanie zlikwidowany. Nie wiem jak ale na pewno zniknie, już ONI dołożyli by starań, aby smród wystraszyć."
Tu zawsze będzie śmierdzieć !!!!!
W Jeleniej śmierdzi bo włodarze to sami złodzieje zamiast ulepszać to kradną , świnie jedne , i podatki ściągają za nieruchomość.
Ciekawe, ile to modernizacji oczyszczalni ścieków przy ul. Lwóweckiej było wykonanych na przestrzeni 40 lat. Ile wydano na to pieniędzy. A problem wciąż nie rozwiązany.