W koncówce pierwszej kwarty, dzięki celnym rzutom Rafała Niesobskiego i Jakuba Czecha Sudety zmniejszyły dystans do rywala na jeden punkt 16:17. W drugiej odsłonie przyjezdni za sprawą celnych rzutów Niesobskiego, Artura Czekańskiego i celnej trójce Alana Urbaniaka wyszli na prowadzenie 23:20. Później było jeszcze lepiej, przewaga wzrosła do pięciu punktów, ale w drużynie Znicza przebudził się Dominik Czubek.
W krótkim czasie zdobył on 10. punktów, trzykrotnie trafiając zza linii 6,25. Jeleniogórzanie grali do końca i dzięki celnemu trafieniu Czecha schodzili na przerwę remisując 39:39.
Niestety, później nie było już tak dobrze. I choć świetnie rozpoczęliśmy, bo po rzutach Rafała Niesobskiego było 49:50, to później jeleniogórzanie dosłownie „stanęli”. W końcówce znów dobrze spisywał się Dominik Czubek i to głównie po jego rzutach Znicz prowadził 61:54.
W ostatniej kwarcie Sudety nie mogły zdobyć punktów, a po drugiej stronie szalał wspomniany Czubek i Malewski, którzy pieczętowali dobrą grę swojego zespołu. Rozmiary porażki zmniejszyli jeszcze Marcin Zarzeczny i Rafał Niesobski, ale na więcej nie wystarczyło sił i czasu.
Znicz Pruszków - Sudety Jelenia Góra 74:62 (17:16, 22:23, 22:15, 13:8)
Sudety - Niesobski 22, Czech 16, Czekański 11, Urbaniak 7,Minciel 3, Zarzeczny 3, Klimek.
Komentarze (1)
Szkoda, szkoda, szkoda :(
Ale brawo za pierwszą połowę! Czubek może i nas wykończył, ale Sudety na pewno pokazały charakter w Pruszkowie:]