Mężczyzn zatrzymano jeszcze w maju 2014, po tym, jak CBŚ wytypowało podbogatyńską posesję Tomasza J. jako miejsce, w którym może być prowadzona uprawa konopi innych niż włókniste. Po wkroczeniu policja odkryła nie tylko uprawę marihuany, ale też fabrykę metamfetaminy, określnej czasem mianem piko, lodu, kryształu, bądź po prostu met. Znaleziono urządzenia i odczynniki do produkcji narkotyku, jak również 241,43 gramów gotowego produktu, z którego można było uzyskać 2344 porcji handlowych. Frantisek M. został zatrudniony przez Remigiusza R. i Tomasza J. jako chemik do produkcji narkotyków, a na piętrze posesji hodowano w profesjonalnej uprawie marihuanę. U Frantiska policja znalazła dodatkowo czeski rewolwer Alfa, a u Tomasza J. pistolet marki Browing kaliber 8 mm. Początkowo panowie nie przyznawali się do stawianych im zarzutów, ale teraz już się przyznają. Grozi im kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (8)
Zioło ziołem, większość miała jakiekolwiek epizody z tym związane, jest zupełnie nieszkodliwe. Małolaci sobie zajarają pocieszą się powariują i wszystko spoko. Natomiast za czecha karać z pełną stanowczością. To co to gówno robi z mózgu, co porobiło z niektórymi moimi znajomymi to przechodzi pojęcie.
jak to mówią, d*** jaś i małgosia. Sam miałem styczność z zielonym ale ostatecznie lepiej dać sobie z tym spokój, dlaczego? Znam wiele osób co palą żeby się "pocieszyć" a mają takie sito z mózgu że sobie nawet nie wyobrażasz, innych tematów z takimi ludźmi nie ma. Kolejna sprawa to jest to, że nie ma marychy takiej, jaka była powiedzmy 20-30 lat temu, wszystko jest mieszane i podlewane nawet domestosem żeby kopało. Żeby nie było, meta to też gówno i najlepiej w nic z tych rzeczy się nie bawić, ale jak ktoś chce sobie niszczyć życie to w sumie jego sprawa.
jak to mówią, d*** jaś i małgosia. Sam miałem styczność z zielonym ale ostatecznie lepiej dać sobie z tym spokój, dlaczego? Znam wiele osób co palą żeby się "pocieszyć" a mają takie sito z mózgu że sobie nawet nie wyobrażasz, innych tematów z takimi ludźmi nie ma. Kolejna sprawa to jest to, że nie ma marychy takiej, jaka była powiedzmy 20-30 lat temu, wszystko jest mieszane i podlewane nawet domestosem żeby kopało. Żeby nie było, meta to też gówno i najlepiej w nic z tych rzeczy się nie bawić, ale jak ktoś chce sobie niszczyć życie to w sumie jego sprawa.
A ja znam takich, co nic nie palą, piją tylko mleko i wodę i ...też mają sito z mózgu ! :) ...ich błędem był fakt przyjścia na świat ! :)
SPejson-małolaci sobie zajarają, pocieszą się, powariują i....polecą po gibona znowu bo było fajnie. Ale za 15tym razem już niejest tak fajnie jak za 1szym więc dokupią do jointa jeszcze coś żeby było jak kiedyś. Kryształek kopnie zdrowo i przy następnym zakupie to kryształek już musi być bo było bosko. Minie czas i kryształek już tak nie kopie, więc nie dili dorzuci jeszcze coś i td itd .pomyśl....
Dokladnie tak jest zgadzam sie ze Spejsonem.
meta to syf bez dwoch zdan, ale jakby kazdy mogł w domu wyhodowac kilka krzakow czystej trawy to dilerzy z syfiastym stafem znikneli by w miesiac. jak widac prawo jakie w polsce obowiazuje jest komus bardzo na reke....
Jakby każdy mógł w domu wyhodować kilka krzaków, to może i dilerzy by zniknęli, ale żył byś w ciężkich czasach. Na ulicach pustka w oczach, marazm, trochę śmiechu ale do roboty nie. Ziele tak właśnie działa. Niby fajnie , niby bez agresji, ale nic się nie chce. Holendrzy już to przerabiają. Ludziki sobie palą, fajnie jest ale poradnie terapeutyczne pękają w szwach. Pracować nie było komu więc rząd NL musiał zezwolić na przyjazd obcokrajowców by obsadzić miejsca pracy bo gospodarka dostała zadyszki....Rzeczywistość jest jedna....i nie jest to ta po gandzi