Wśród pań pierwsza linię mety przekroczyła Kamila Rajdlova z Liberca. Bardzo wysokie 10 miejsce zajęła piechowiczanka Ewa Szmel. Była ona zarazem czwartą Polką na mecie.
Tegoroczny bieg był niezwykle udany. Wystartowało ok. 2 tysiące zawodników.
Na Polanie Jakuszyckiej oprócz sportowców pojawiła się liczna delegacja polityków, głównie Platformy Obywatelskiej. Był też marszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński. Politycy przywdziali jednak nart, w przeciwieństwie do premiera Estonii Andrusa Ansipa, który wystartował w biegu.
Zmaganiom zawodników przyglądał się Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Świetna impreza – podkreślał.
Fot. STOB
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (3)
Panie Stobiecki. Co za krytyniomy pan wypisujesz: "na ósmym miejscu zawody ukończył jeleniogórzanin Tomasz Kałużny. Miał on pecha, jeszcze na kilometr przed końcem prowadził, ale dał się przegonić Czechom.'
Jakiego pecha. On poprostu był słabszy i ....Prowadził stawkę, nikt go nie zmieniał, przecierał trasę. No i skończył na ósmym miejscu. Jak zwykle - chciałoby się rzec.
Ano to nie żaden pech tylko słabość w końcówce
hehehe no nie mogę! miał pecha, bo go wyprzedzili! oj chyba ktos tu glupoty pisze.