– W tym roku jest rekordowa liczba stu uczestników – mówi Wojciech Zasoński z Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która jest głónym organizatorem przedsięwzięcia. – W tym roku mamy 15 podmiotów z Czech, z powiatu Jablonec nad Nysą. Tradycyjnie, Czesi prezentują rękodzieło oraz biżuterię.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się stoiska z przetworami, alkoholami domowej roboty oraz biżuterią.
Pani Zofia Kowalczyk z Kłodzka prezentowała domowe przetwory. - To całkowicie naturalne produkty z owoców jadalnych lasu: głóg, dzika róża, malinka leśna, jeżyna - mówi. – To są soczki tłoczone na zimno, z zachowaniem wszystkich witaminek i mikroelementów oraz substancji czynnych leczniczo, m.in. na chrząstkę stawową.
Tłum ustawił się przy stoisku Agencji Mienia Wojskowego, która nie miała produktów lokalnych, bo oferowała przedmioty z demobilu.
- Kupiłam opaski sanitariusza, torbę sanitariusza i dres a siostrzeńcowi aparat telefoniczny – mówi Iwona Nowak, która przyjechała na imprezę z Rybnika. - To będzie dla nich prezent, mam nadzieję, że się ucieszą. Siostrzeniec dostanie telefon, ma 6 lat i interesuje się wojskiem, będzie miał się czym bawić.
Na Placu Ratuszowym dzisiaj od rana było sporo mieszkańców i turystów. Przyznają jednak, że lepiej, gdyby impreza odbywała się w sobotę, albo była podzielona na dwa dni.
– Myślimy o tym – mówi Wojciech Zasoński. – W tym roku jest to niemożliwe, ze względu na bogaty kalendarz imprez Września Jeleniogórskiego. Już jutro odbywa się tutaj kolejna impreza – festyn ekologiczny.
Jury przyznało po trzy równorzędne nagrody w każdej z dwóch kategorii. W konkursie na Najciekawszy Produkt Regionalny nagrodzeni zostali: Szklana Kuźnia Magdaleny Kuźniarz-Scheiner z Pobiednej za statuetkę wykonaną technią fusingu ze szkła połączoną z kamieniem ręcznie ciosanym, Ceramika Artystyczna Irena i Krzysztof Michalczuk z Bolesławca za serwis, składający się z około 20 elementów oraz Kus a syn Renaty Rybelkovej (Jablonec) za obrus lniany z haftem.
W konkursie na Karkonoski Produkt Spożywczy nagrodzono: spółkę Abditus Tomasza Łuszpińskiego z Sosnówki za Likier Karkonoski, Gospodarstwo Rolno-Sadownicze Ireny i Andrzeja Łaniaka z Krośnicy za syrop malinowy, wpisany w tym roku przez Ministerstwo Zdrowia na listę produktów tradycyjnych oraz za kiełbasę jagnięcą, a także Anielę Panczak z Męcinki za chleb żytni domowy.
Komentarze (9)
Był kiedyś taki dowcip o robotniku z pustą taczką, który na pytanie - dlaczego wozi taczką powietrze? odpowiadał - u nas taki zapieprz że nie nadążam ładować. Podobnie jest z pracą urzędników - są pieniądze do wydania więc organizują dużo i bez sensu. Bo ważniejszy od rzeczywistych potrzeb i sensu jest sam fakt organizacji. Pozdrawiam z Cieplic - Marcin Kaflik.
nic nowego Pan nie napisał.
Dlaczego zawsze mówicie o czymś co się dzieje w Mieście dopiero po fakcie???
Zapowiedź wisi od kilku dni, była wyróżniana w działach "aktualności" i "Polecamy".
http://www.nj24.pl/article/poznaj-bogactwo-regionu
Cieniutko! Ciekawe zjawisko ukazało się na placu jegomość w czerni z z ręką w kieszeni z papierochem w gębie kręcil się po placu coś szepcąc do siebie ,co ja takiego dobrego narobilem?Nie czas na abdykacje?
Szkoda zdrowia .I tak już PO PO
byłem, widziałem i podziwiałem cudeńka które powstały w naszym regionie. Szacunek dla wystawiających, bo im się coś chce robić, a nie jak powyżsi "koledzy"
CUDEŃKÓW - to w Jeleniej Górze nie brakuje !!!
Ale jest prośba - usilna - WŁADZO NASZA KOCHANA - pokażcie przykłady DOBREJ ROBOTY:
STADION, TERMY CIEPLICKIE - bo "igrzysk" mamy już dosyć !!!
A u nas dziś w Szklarskiej Porębie bród, bród, bród. Tak mówią niestety turyści.
A w Karpaczu smród, smród, smród. I to przez turystów i ich auta.