To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Coleman to za mało

Koszykarki Finepharmu Jelenia Góra doznały kolejnej porażki w sezonie. Tym razem uległy na wyjeździe drużynie INEA AZS Poznań 85:71.

Mecz od początku układał się po myśli gospodarzy. Zawodniczki z Poznania o wiele lepiej prezentowały się w ataku, gdzie prym wiodła silna skrzydłowa INEI Joanna Walich, która w całym meczu zdobyła 20 punktów. Jeleniogórzanki dzięki dobrej grze pod atakowaną tablicą wielokrotnie w pierwszej kwarcie miały okazje do zdobycia punktów, jednak nie potrafiły zdobyć punktów nawet z pod samego kosza. Pierwsza „ćwiartka” spotkania zakończyła się wynikiem 26:18 dla gospodyń. Druga kwarta była już bardziej wyrównana. Stało się tak, gdyż do głosu zaczęła dochodzić Ryan Coleman, najlepsza zawodniczka Finepharmu w tym meczu. Po jej akcjach jeleniogórzanki zbliżyły się na cztery punktów jednak już chwilę po tym zawodniczki z Poznania ponownie odskoczyły na bezpieczną przewagę. Na przerwę zawodniczki obu zespołów schodziły przy wyniku 46:38. Taka sytuacja nie spodobała się trenerowi Krzysztofowi Szewczykowi, który nie szczędził ostrych słów w szatni.

To jednak zmotywowało nasze zawodniczki, które w trzeciej kwarcie zmniejszyły straty do dwóch punktów. Po fantastycznej akcji Katariny Ristić, która trafiła trójkę z faulem oraz dwóch punktach Joanny Szymczak na tablicy świetlnej pojawił się wynik 56:54. Po tej akcji trener drużyny gospodarzy wziął przerwę na żądanie. To wybiło z rytmu nasze zawodniczki. Bardzo dobra gra defensywna poznanianek, zaskutkowała licznymi stratami Finepharmu i łatwymi punktami INEI. W 29. minucie, ze stanu 56:54 zrobiło się 66:54 i stało się jasne, że tylko niesamowita końcówka spotkania zapewni koszykarkom Finepharmu zwycięstwo. Tak się jednak nie stało. Na parkiecie jeszcze bardziej uwidoczniła się przewaga bardziej doświadczonych rywalek. Nasze zawodniczki zbliżały się po akcjach Coleman na różnicę ośmiu punktów, jednak jak się okazało to wszystko, na co było stać jeleniogórzanki. Ostatecznie drużyna INEA AZS Poznań wygrała z Finepharmem 85:71 i tym samym zanotowała piąte zwycięstwo z rzędu w ekstraklasie kobiet. Na pocieszenie pozostał fakt, że najbardziej wartościową zawodniczką spotkania została okrzyknięta Ryan Coleman, która w całym meczu zapisał na swoim koncie 26 punktów i 7 zbiórek.

W drużynie Finepharmu zadebiutowała amerykańska środkowa Hollie Merideth. Nie pokazała się jednak z dobrej strony. Zdobyła tylko 4 punkty na mizernej skuteczności z gry. Jedynym plusem było osiem zebranych piłek.

Następne spotkanie podopieczne Krzysztofa Szewczyka rozegrają już 19 września, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z ŁKSem Łódź.

INEA AZS Poznań - Finepharm AZS KK Jelenia Góra 85:71 (26:18, 20:20, 23:20, 16:13)

Finepharm: Coleman 26 pkt., Babicka 15, Ristić 10, Kędzia 6, Górzyńska-Szymczak, Gawrońska i Merideth po 4, Skorek 2 i Kret.

INEA AZS: Walich 20, Howard 15, Skobel 12, Sibora 11, Mrozińska 10, Aleliunaite-Jankovska 9, Idczak 6, Pamuła 2 oraz Rafałowicz.

Pozostałe wyniki 7. kolejki ekstraklasy koszykarek:
Cukierki Odra Brzeg - CCC Polkowice 53:91
PTK Aflofarm Pabianice - Wisła Can Pack Kraków 56:75
PKM Duda Super Pol Leszno - Lotos PKO BP Gdynia 53:84
Utex Row Rybnik - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 80:82
MUKS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź 53:48