– Ponad pół roku temu napisaliśmy petycję, pod którą podpisało się ponad sto osób – pisze do naszej redakcji internautka.
„My, mieszkańcy Jeleniej Góry, apelujemy i prosimy o przywrócenie pomnika Królowej Marysieńki” - czytamy w tym piśmie. – „Pomnik został postawiony w 1966 roku, by upamiętnić wizytę Królowej Marii Kazimiery D'arquien w Cieplicach Śląskich Zdrój (XVII w.) Przez wiele lat istnienia „Marysieńka” zdążyła stać się jednym z popularniejszych obiektów w Parku Zdrojowym; miejscem, gdzie latem można było spotkać bawiące się w wodzie dzieci, ale też miejscem otwartym dla wszystkich pokoleń spacerowiczów.”
(...)
W grudniu prezydent Marcin Zawiła twierdził, że miasto zleciło wykonanie kosztorysu odnowienia pomnika i że wkrótce wróci on na swoje miejsce. Minęło pół roku i...
– Do dziś nie ma żadnej oficjalnej informacji na ten temat – przypomina pani Natalia.
(...)
– W grudniu rozesłaliśmy zapytanie do trzech konserwatorów, ile kosztowałaby rewitalizacja pomnika – mówi Jolanta Piasecka-Nowak, naczelniczka Wydziału Zamówień Publicznych. – Jeden z nich w ogóle nie podjął się wyceny argumentując to tym, że pomnik nie jest zabytkiem. Dwóch pozostałych przysłało wyceny, ale opiewały one na około 50 tysięcy złotych.
Naczelniczka mówi, że kwota jest duża i miasto na razie wstrzymało się z decyzją, co dalej. Prezydent Marcin Zawiła przyznaje, że nie wie, czy remontować stary, mało atrakcyjny pomnik, powstały w czasach PRL-u, czy nie zlecić zrobienia nowej Marysieńki. Koszt byłby podobny do wyceny, sporządzonej przez konserwatorów.
Więcej na ten temat w "Nowinach Jeleniogórskich".
Komentarze (8)
Krasnal ogrodowy podobnej wielkości kosztuje około 2 tyś. zł
Maryś za kratami...:(
Panie Prezydencie "Marcinku", pragnę zwrócić Panu jako historykowi uwagę, że Pana powstanie również, jak również ukształtowanie i wykształcenie datuje się w czasach PRL'u, a na temat atrakcyjności Pana wyglądu nie będę się wypowiadał - de gustibus non dysputantum.
Jeleniogórzanin.
Myśl zanim coś g****ego spłodzisz.
Co ma piernik do wiatraka?
Pomniczek jest marny, ale ma sporą wartość sentymentalną dla wielu jeleniogórzan min. mnie. Tylko, że to Zawiła ma podjąć decyzję, czy wydać dużą kasę na renowację tego czegoś czy za tę samą kasę ozdobić czymś trwalszym i w lepszym guście.
Mniej emocji kolego i mniej anonimowego ****stwa ("Marcinku").
Pierwsze słowo brzmiało "g****", drugie "****stwo". To jest powód do wykropkowania???????????
Autorka apelu swojego apelowania nie powinna rozpoczynać słowami "My, mieszkańcy Jeleniej Góry..." bo gada jakby również za mnie ! :) ...apel powinien rozpocząć się od słów: "Ja, internautka i ponad setka zwolenników betonowych panien ...apelujemy ! :)
Ja również jestem za Marysieńką, sporo moich znajomych też. Nikt nie podpisywał się na petycji - wyciągnij wnioski.