To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Co z pociągami relacji Lubań-Węgliniec?

Co z pociągami relacji Lubań-Węgliniec?

Jest niewielki, ale jednak przełom w sprawie pociągów relacji Lubań – Węgliniec i Jelenia Góra – Lwówek Śląski po wczorajszej konferencji przedstawicieli starostwa powiatowego w Lubaniu z urzędem marszałkowskim, PKP PLK i obrońcami tych linii. Co udało się osiągnąć?

Na przełomie października i listopada rozpocznie się remont torów na odcinku Lubań – Węgliniec. Naprawa będzie wprawdzie niewielka, ale dla taboru odczuwalna. To dzięki niej zwiększy się prędkość poruszania pociągów z 28 km/h, jak jest obecnie, do 50 km/h. Na początku sierpnia zawieszono je właśnie z tego powodu. Kiedy znowu pojawią się na kluczowym odcinku?

- Takich informacji nie przekazał nam Ryszard Bakuń, dyrektor Dolnośląskiego Zakładu PSP PLK. Poza tym złożona przez niego wczoraj obietnica o remoncie torów była tylko ustna. Teraz czekamy na zapewnienia pisemne – poinformował Grzegorz Oleś z Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych.

Większe szanse na przywrócenie ma z kolei połączenie Lubań – Wrocław, które od 1 sierpnia zostało skrócone do trasy Wrocław – Węgliniec. W najlepszej sytuacji pociąg tej relacji pojedzie dwa lub nawet trzy razy w tygodniu. O ich przywrócenie postulowali także mieszkańcy miejscowości odciętych od komunikacji kolejowej, którzy byli wczoraj obecni na konferencji.

- Część z nich np. z Gierałtowa korzysta teraz z zastępczych busików, ale jest ponoć tylu chętnych, że na kursy do Wrocławia obowiązują zapisy. Tak być nie może – mówi Grzegorz Oleś.

Komitet obawiał się także o likwidację połączeń Lwówek Śląski – Jelenia Góra. Gdyby tak się stało publicznej komunikacji zostaliby pozbawieni mieszkańcy np. Nielestna, Marczów i Dębowy Gaj.

- Tymczasem usłyszeliśmy wczoraj, że w ciągu tygodnia pozostaną cztery kursy, a na weekend jeden – powiedział Grzegorz Oleś.

Na biurko premiera Donalda Tuska trafi wkrótce deklaracja przedstawicieli Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych i urzędu marszałkowskiego z prośbą o ujęcie remontu wskazanych torów do programu RPO.

Komentarze (3)

Czyli jak się można było spodziewać zaiście "dużo" wynikło z tej konferencji, no ale cóż kolejna sznsa na zdziałanie czegoś pożytecznego została zmarnowana, szkoda... No ale najważniejsze przecież że kolejny lans medialny niektórym się udał.

Nie ma takiej prędkości na kolei jak 28km/h