To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Choroba krzyżuje plany Włoszczowskiej

Choroba krzyżuje plany Włoszczowskiej

Tegoroczna edycja kolarskiego Pucharu Świata kobiet jest wyjątkowo pechowa dla wicemistrzyni olimpijskiej z Pekinu, jeleniogórzanki - Mai Włoszczowskiej. Pierwsze zawody z cyklu, w angielskim Dolby Forest, najlepsza polska kolarka, ukończyła na 11. pozycji. W kolejnych, w belgijskim Houffalize, na morderczej trasie, była dopiero 25. Weekendowy start w Offenburgu miał być szansą dla Włoszczowskiej na lepszy rezultat i walkę o kolejne pucharowe punkty. Niestety, z powodu choroby, Majka nie wystartuje.

Maja chciała startować już w miniony weekend w Bielawie. Niestety, kiepski stan zdrowia pokrzyżował jej plany.
- Zaczęło się od bólu gardła, teraz mam gorączkę i żadnych innych objawów , ale nie ma mowy o trenowaniu. To chyba jakaś infekcja, bo zaraziłam mamę i brata - opowiada kolarka i dodaje, że do Offenburga na pewno nie pojedzie. W czwartek prawdopodobnie Majka przestanie brać antybiotyki.

Cały czas przebywa w domu, a wolnym czasie śledzi Giro d’ Italia.
Najlepsza polska kolarka nie jest obecnie w stanie określić, kiedy ponownie usiądzie na rower. Tydzień bez treningu plus antybiotyki to bardzo zła wiadomość. Będę musiała zaczynać wszystko od nowa - komentuje z żalem Majka. Miejmy jednak nadzieję, że „Pszczółka” szybko wróci do zdrowia, by dalej móc się przygotowywać do najważniejszej tegorocznej imprezy - mistrzostw Świata w Kanadzie.