- Ten festiwal sprawia, że ludzie, którzy do nas przychodzą przenoszą się do innych czasów, mogą potańczyć i spędzić wesoło czas – mówi Robert Pawłowski, mistrz waloński, organizator imprezy.
Publiczność rozruszali muzycy z Rhiannon Celtic Band , propagatorzy klasycznej muzyki irlandzkiej. Istniejący od 2013 roku zespół z Wrocławia z klasycznym instrumentarium (m.in. banjo, bouzouki irlandzkie, mandolina, bodhran irlandzki) zagrał skoczne melodie irlandzkie oraz nastrojowe ballady. Nogi same rwały się do tańca.
A po warsztatach tanecznych prowadzonych przez tancerki z grupy Damhsa Alainn szło to widzom bardzo dobrze. Poznali podstawowe kroki tańców setowych oraz ceili. - Rolą irlandzkich tańców grupowych była przede wszystkim dobra zabawa i możliwość spotkania towarzyskiego – zachęcała ich do wspólnych tańców Aleksandra Kałużny z Damhsa Alainn.
Gwiazda wieczoru zespół Żywiołak zatrzymał publiczność do późnej nocy. Grupa jest znana miłośnikom muzyki folkowej. Czerpie całymi garściami z polskiej spuścizny kulturowej i jako pierwsza odkurzyła temat słowiańskiej mitologii. Dzięki bardzo dobremu przyjęciu ich płyt i żywiołowym koncertom grupa dość szybko dołączyła do czołówki muzyki folk, stając się również atrakcją podczas imprez rockowych.
Poza tańcami i słuchaniem muzyki podczas IV Nocy Celtyckiej można podziwiać walki Wikingów i Słowian z grupy rekonstrukcyjnej WOTAN HIRD. Chętni mogli również spróbować swoich sił w kowalstwie.
Organizatorzy z Żelaznego Tygla Walońskiego oraz z Sudeckiego Bractwa Walońskiego zadbali o różnorodne atrakcje. - Takie imprezy urozmaicają pobyt w naszym mieście i ciesze się, że sa organizowane - mówi Miroslaw Graf, burmistrz Szklarskiej Poręby.
Magda Kuźniarz, artystka, prowadząca w Wolimierzu Kuźnię Szkła zaprosiła uczestników Celtyckiej Nocy do udziału w swoim projekcie Szlak Szklarski w Górach Izerskich. Mogli namalować na szkle to co kojarzy im się ze Szklarską Porębą. Na ten projekt artystka dostała stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Niektóre z projektów wypalę i będą stały w wyznaczonych miejscach. Między innymi w Żelaznym Tyglu Walońskim - mówi artystka. Jej warsztaty nawiązują do tradycji szklarskich Gór i Pogórza Izerskiego pokazuje „złoto” Gór Izerskich, czyli najcenniejsze bogactwo krainy jakim jest kwarcowy piasek, z którego od wieków powstaje wspaniałe szkło, pozyskiwany od średniowiecza z Gór Izerskich zdeterminował ich ludzkie zagospodarowanie.
Komentarze (4)
Kto jest potezniejszy Jezus czy Liczyrzepa bo nie wiem do kogo lepiej sie modlic i skladac ofiary.
Byliśmy na tym koncercie, Chcieliśmy posłuchać muzyki celtyckiej , a nie polskiego folku. Nie mam nic przeciwko takiej muzyce. Jednak plakaty i informacje wprowadzają w błąd.....
Był Zenek?
Nie było ...