Po co ta zamiana? Miasto jest w posiadaniu kilku działek na gruncie przy ul. Grunwaldzkiej – Jana Pawła II, gdzie ma powstać market budowlany. Są one niezbędne dla Castoramy, jeśli chce tam budować. Firma z kolei jest właścicielem kilku działek z tyłu, gdzie są m.in. kolektory ściekowe.
Skoro jest już wycena, co stoi na przeszkodzie tej zamiany? - Castorama nie odkupiła jeszcze wszystkich działek od osób prywatnych – powiedział Jerzy Łużniak. - Formalności są już prawie załatwiony, ale potrzebna jest do tego zgoda ministerstwa rolnictwa a te jeszcze jej nie wydało.
Wydaje się, że to kwestia czasu. Tyle, że nie wszyscy podzielają optymizm prezydenta Łużniaka. - Pytałem wielokrotnie, jaka jest wycena gruntów miejskich. Komisja rozwoju, której jestem członkiem, pytała, kto komu ma dopłacić – mówi Miłosz Sajnog, przewodniczący klubu radnych Jelenia Góra XXI. - Wszystko to pozostało bez odpowiedzi. Ile to jest dużo? I po co te tajemnice?
Jak twierdzi, nie jest wcale pewne, że miasto zrobi na tym złoty interes. - Castorama na pewno będzie negocjować – mówi.
Komentarze (2)
niech jeszcze troche ponegocjują to nikt nie będzie chcial w jeleniej inwestować zrażony drogą przez mękę przez którą przechodzi castorama. To juz jest zenada, w takim zgorzelcu i liroy merlin i castorama jelenia jak zwykle - zascianek dolnego sląska. zal...
Chyba Łużniak negocjuje. A zatem faktycznie żal...