Bunt gmin – nie chcą MZK
- Nikt z nas nie kwestionuje tego, że MZK jest bardzo dobrym przewoźnikiem – mówi wójt Janowic Wielkich, Jerzy Grygorcewicz. - Przekształcenie tej firmy w spółkę uderzyło jednak w nas bardzo mocno. To także sprawa miasta, które od dawna nie zmienia taryf.
Skoro nie zmienia taryf, czyli nie uderza po kieszeni pasażerów, to braki w budżecie spółki uzupełnia zwiększonymi dopłatami z gmin – tak rozumują ich szefowie.
Anna Latto, wójt Podgórzyna: - Dopłaty do MZK kosztować nas będą blisko milion złotych, podczas gdy cały nasz budżet to około 20 milionów. Z poziomu usług MZK jesteśmy bardzo zadowoleni, ale koszty są zatrważające.
- W tym roku wielkość dopłat z naszej gminy wynosi około 700 tysięcy, podczas gdy wcześniej było to ponad 500 tysięcy złotych – tłumaczy wójt Mysłakowic Zdzisław Pietrowski. - To trudne do przełknięcia.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 33/10.
Szukaj
Najczęściej czytane
Ostatnio komentowane
-
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http... -
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without... -
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
-
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin... -
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...
Komentarze (14)
Jakie są plusy i minusy przekształcenia MZK w spółkę? Ile kosztowało wynajęcie tych firm doradczych? Po co to było robić skoro jest gorzej dla pasażerów. Firma komunikacji miejskiej nie jest nastawiona na zysk, na całym świecie tak jest. U nas to ma być dochodowe, nie patrząc na pasażerów.
ile zarabia rada nadzorcza i ile osób w niej jest i dlaczego tak dużo a ile prezes ile jest niepotrzebnych osób w biurowcu i na koncu dlaczego pensje nowych kierowców sa głodowe??????
:D :D wybrać firme na R lub na K
ha ha ha
oni mają fajny złomowy sprzęt.
Tylko Pks jeszcze się nadaje do wożenia ludzi.
Niedługo nie będzie tutaj żadnych przewoźników. MZK prezentuje dramatyczny poziom w porównaniu do innych miast. Stare, zdezelowane autobusy, wszystkie bez wyjątku bez klimatyzacji, co w lecie jest bardzo odczuwalne (w MZK ktoś pomylił pory roku, bo w zimie w autobusach powinno być ciepło, a w lecie chłodniej, a jest na odwrót), punktualność także obca (przecież jak autobus przyjedzie 3 minuty wcześniej albo 7 później to się nic nie stanie - kto będzie chciał zdążyć, ten zdąży), bardzo wysokie ceny biletów i na koniec pan kanar, który ma problemy z głową.
Nie oszukujmy się, gdyby w MZK nastał ktoś z wizją i pomysłem to ta firma zaczęłaby funkcjonować normalnie, ale tam siedzą ludzie, którzy jeszcze czasy głębokiego PRLu dobrze pamiętają to czego my od nich wymagamy...
Mieszkając poza granicami Jeleniej taniej wychodzi samochód niż dojazdy MZK (nie mówiąc o tym, że kursują kilka razy na dobę). Może warto wziąć przykład w większych miast, gdzie dużo wygodniej i taniej jest jeździć komunikacją miejską.
Jelenia Góra zajmuje na liście krajowej już piąte miejsce w cenach za wodę i ścieki - do sprawdzenia na w/w stronie. Ale już niedługo wskoczy na podium, nie wykluczone że na pierwsze miejsce. Akurat Wodnik przystąpił do kolejnej inwestycji za 120 milinów złotych!
Super. Teraz jak będzie się chciało gdzieś dojechać poza 1 strefę to trzeba będzie się przesiadać i płacić 2 razy tyle za bilety. Poroniony pomysł.
Wszedzie na calym swiecie komunikacja miejska jest dotowana ale My Polacy robimy rewolucje jak zwykle,i le to bedzie kosztowalo zanim zarzady dojda do w/w wniosku,ze inaczej byc nie moze? ale to pare milionow pojdzie w bloto i zaczniemy po staremu...A moze wczesniej palnac kogos w leb ???
juz do malego busika nie wsiadzie nikt z wozkiem,duzymi zakupami.... :silly:
podatki coraz wyższe, zarabiamy coraz więcej a jakość usług publicznych jest coraz gorsza (komunikacja, służba zdrowia...)
gdzie te pieniądze znikają?
@Obserwator jeleniogórski
Zanim napiszesz coś o jeleniogórskiej wodzie to radzę ci napij się wody we Wrocławiu czy Wawie. Tym syfem da się najwyżej myć podłogi. Szybko docenisz to co płynie w kranie w Jeleniej.
Tylko po co robiono spółkę, dla pasażerów ? pracowników ? czy dla zarządu ?