- Twierdzi, że widział, jak sąsiad złapał psa i kilkakrotnie uderzył nim o metalowy zaczep stojącej na podwórku przyczepy rolniczej – informuje Anna Kublik-Rościszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu. Pies zdechł.
Policjanci na miejscu zastali 47-letniego mieszkańca gminy Bolesławiec. Spał w domu. Był kompletnie pijany, miał 3,7 promila alkoholu w organizmie.
Jak się okazało, zwierzę należało do kolegi oskarżonego. Obaj mężczyźni wcześniej razem pili. Zabójca psa stanie przed sądem, może grozić mu nawet do 2 lat więzienia.
Komentarze (5)
nie do więzienia tylko męczyć bydlaka tak jak on to robił niewinnemu zwierzakowi...brak słów dla takich wyrodnialców
to samo zrobić z nim, bydlak!
oko za oko, ząb za ząb !!! - takim zwyrodnialcom trzeba robić tak samo by poczuli na własnej skórze jak to jest - biedne kolejne zwierzątko skrzywdzone przez człowieka - masakra !!!
Chlop zywemu nie przepusci. KatastrofauPkqZ
Bestialstwo wobec zwierząt na polskiej wsi jest powszechne !!!