Prokuratura potwierdziła oficjalnie przebieg tragicznych zdarzeń. Marek sam poinformował swoich rodziców o tym, że zabił brata, a także o tym, gdzie ukrył zwłoki. W sobotę 6 września, już pod nadzorem prokuratury, dokonano oględzin wskazanego miejsca i wydobyto zwłoki z pojemnika na nieczystości. Z zeznań sprawcy wynika, iż do tragedii doszło z powodu… strachu. Kilka dni wcześniej starszy brat miał grozić Markowi użyciem noża. Nie tylko, zresztą. Daniel był od dłuższego czasu agresywny wobec rodziny, którą ewidentnie lekceważył. Feralnego dnia Marek był zmuszony przejść przez pokój brata. Bał się tak bardzo, że wziął ze sobą siekierę.
- Nerwowa reakcja pokrzywdzonego na obecność w jego pokoju młodszego brata spowodowała, iż sprawca zadał mu cios w głowę trzymanym w ręku narzędziem – relacjonuje ustalenia prokuratury M. Zarówny.
Marek uderzył Daniela w głowę raz, a później jeszcze co najmniej dwukrotnie. Dopiero następnego dnia rano przeniósł zwłoki brata na zewnątrz budynku i ukrył je w szambie. Po południu przyznał się do wszystkiego rodzicom.
Więcej o sprawie w najbliższym wydaniu NJ.
Komentarze (4)
zabił gada
Ten "GAD" to wynik bezstresowego wychowywania łepków inwalidów. Nie może być tak żeby dziecko rządziło całą rodziną i rodzicami. Przykład bahory z surowych rodziców.
Straszna tragedia , aż brak słów
nie znasz faktów nie wypowiadaj się w tak kategoryczny sposób i nie oceniaj.