O swojej inicjatywie prezydent Łużniak poinformował 21 marca, w dniu, gdy obchodzony jest Światowy dzień Lalkarza.
- 21 marca 2021 roku to będzie pierwszy Dzień Lalkarstwa, kiedy aktorzy Zdrojowego Teatru Animacji w Jeleniej Górze będą obchodzić bez swojego dyrektora, który zszedł ze swojej sceny w listopadzie ub. roku. Wiem, że już latem ub. roku zespół aktorski ZTA myślał o benefisie Bogdana Nauki, który jesienią miał obchodzić swój jubileusz pracy artystycznej w Teatrze, który właściwie sam zbudował. I jako zespół artystyczny, i jako repertuar, i niemalże jako budynek, bo to dzięki przede wszystkim Jego wieloletniemu wysiłkowi ten obiekt zyskał na wskroś nowoczesne, a nawiązujące do najpiękniejszych tradycji wnętrza. Nie chcieliśmy wtedy, żeby ten benefis odbył się we wrześniu, bo wówczas wiele jest imprez. W październiku zaczęły się kwarantanny wśród aktorów, więc trzeba było raz jeszcze myśleć o zmianie terminu. W listopadzie dyrektor zachorował i zmarł… Myślę, że Dzień Lalkarstwa jest dobrym terminem, by poprosić zespół aktorski ZTA, o zorganizowanie benefisu swojemu dyrektorowi w pierwszą rocznicę Jego śmierci. To będzie należyty hołd dla pamięci o Jego pracy. Myślę też, że Dzień Lalkarstwa jest najlepszym terminem, bym mógł powiedzieć jeleniogórzanom, że przedłożę radnym Jeleniej Góry projekt uchwały, by w pierwszą rocznicę śmierci Bogdana Nauki nazwać ten teatr Jego imieniem. Włożył weń niemałą cząstkę swego życia i jestem przekonany, że na takie uhonorowanie w pełni zasługuje. Ten, kto wielu pokoleniom dzieci ofiarowywał najpiękniejsze baśnie świata niech chociaż w taki sposób pozostanie w tym Teatrze – tłumaczy prezydent Łużniak.
Ta inicjatywa chyba nie wzbudzi kontrowersji, bo trudno przecenić zasługi dyrektora Nauki nie tylko dla Teatru Animacji, ale kultury w całym regionie. Bogdan Nauka kierował nim od 1994 r.
Komentarze (5)
A co na to teatralni Norwidowcy?. Bogdan Nauka był w pewnym czasie dyrektorem tworu powstałego z połączenia dwóch teatrów o koszmarnej nazwie - Teatr Jeleniogórskiej Sceny Animacji i Dramatycznej im. Norwida. Z rozstania teatrów (wtedy B Nauka przeszedł do Animacji), Norwid wyszedł jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Tak, że z tą przeceną dla kultury w całym regionie to może nieco wstrzemięźliwiej Panie Prezydencie miasta JG.
A co mają do tego norwidowcy? Pan prezydent niewiele wie o twórcach dzisiejszego ZTA. Jeleniogorska kultura od wielu lat nie ma szczęścia do decydentow. Stąd takie decyzje o do obsady dyrektorskich stołków w Norwidzie. Artyści wszystkich scen - zdrowia i siły w przetrwaniu tego Koszmaru! Jeszcze będzie przepięknie!
Norwidowcy mają do tego to, że na odchodne B. Nauka pozabierał im z Norwida do Animacji fajne norwidowskie zabawki. To taki szczegół do tematu wspomnianej przez J. Łużniaka przeceny zasług Nauki dla kultury w całym rejonie.
O, widzę, że Ani mru mru jest poinformowany/a. Szkoda, że wcześniej w tej sprawie ani mru mru.
Wie, że po pierwsze - wiele lat temu „na odchodne B. Nauka pozabierał im z Norwida do Animacji fajne norwidowskie zabawki”.
Po drugie – wie, że Norwidowcy nic w tej sprawie nie zrobili. A to ciekawe –skąd wie. A jeżeli wiedział/ła, to czy milczał/a w tej sprawie, czy też powiedział/a o tym odpowiednim osobom.
Jeżeli nie, to w tej chwili kieruje brzydkie podejrzenia wobec osoby, która nie może nijak się do tego odnieść.
W odpowiednim czasie ta sprawa nie była tajemnicą i wiedział o tym kto chciał wiedzieć. To nie była kradzież, ale przeniesienie zabawek z jednej instytucji do innej (w tym wypadku teatru), więc niby nic się nie stało. Dlaczego Norwidowcy nic nie zrobili, trzeba by spytać ich samych. Prawdopodobnie nikt nie chciał się wychylać, kolokwialnie mówiąc. Nie mam nic do pana B. Nauki i jego osiągnięć, a to wspomnienie dawnego faktu wywołane zostało mimowolnie przez inicjatywą Pana Prezydenta JG.