W imprezie w Czarnkowie udział wzięły 123 pary bliźniąt. Najmłodsi uczestnicy mieli dwa tygodnie, najstarsi 75 lat. Bracia Osipikowie, znani z niezwykłej energii i pomysłowości, nie zawiedli także i tym razem. Na imprezie wystąpili w strojach kowbojskich, wyróżniając się zdecydowanie wśród innych gości imprezy. - Brat był szeryfem, ja zastępcą. Zajęliśmy też trzecie miejsce w konkursie „Jak dwie krople wody” - opowiada Bolesław Osipik. Sukces był tym większy, że bracia z Jeleniej Góry są bliźniakami dwujajowymi i choć są podobni do siebie, to jednak nie aż tak jak pary jednojajowe.
- Fajnie mieć brata bliźniaka. To szczególna więź. Tak jak się podobnie wygląda, tak i podobnie się odczuwa, ma się często te same myśli. Bywa, że nawet chorujemy w tym samym czasie. Oczywiście w szkole nasze podobieństwo czasem wykorzystywaliśmy. Powiem tylko, że brat był lepszy z geografii, a ja z języka polskiego... – opowiada Bolesław. W czasach młodości, kiedy Bolesław i Mieczysław pracowali w cieplickiej rozlewni wód, poznali dwie bliźniaczki, które zatrudniły się w tej samej firmie. Wszyscy im kibicowali, aby się pobrali, a szef obiecał nawet, że zafunduje napoje na takie dwa wesela. Wtedy nikt by już nie wiedział, którą to parę Osipików akurat spotyka... Los jednak nie zdarzył, Bolesław i Mieczysław znaleźli swoje drugie połówki później, nie bliźniaczki.
Bracia Osipikowie mają w planach uczestnictwo w kolejnych imprezach, tym razem seniorskich, chcą organizować spotkania, na których opowiedzą o swoich podróżach i doświadczeniach.
Na zdjęciach relacja z Ogólnopolskiego Zlotu Bliźniaków w Czarnkowie.
Komentarze (5)
Tragedia. Ten czas powinni spędzać w kościele a nie robiąc sobie zdjęcia z lafiryndami.
mógł bys korzystać z innego nicka ,nie cudzego?
Nie podszywaj się. Nawet pisać nie umiesz. Bóg cię pokarał!
Godlewskich nie było?!
Bardzo sympatyczni Panowie. Pełni życia z poczuciem humoru mimo już dosyć poważnego wieku. Wspaniale, że kontynuują swoje pasje, prowadzą aktywny styl życia i biorą udział w różnych ciekawych imprezach. W naszym kraju przydałoby się więcej takich pozytywnych osób, które udzielają się na różnych polach społecznie.