Widziałeś bezdomnego na mrozie, a może nietrzeźwego staruszka śpiącego na ławce w parku? Wiesz, że w twoim otoczeniu żyją osoby samotne, a ich mieszkania nie są ogrzewane? Nie bądź obojętny. To może być ktoś, komu nie ma kto podać ręki. Być może to osoba schorowana, która nie wie, gdzie szukać pomocy. Wystarczy, że zadzwonisz pod numer alarmowy 997 i zgłosisz to policji. W ten sposób uratujesz jej zdrowie, a czasem nawet może i życie. Taki komunikat skierowała do mieszkańców ostatnio policja, która chce w ten sposób uwrażliwić ich na los ludzi słabszych.
Równolegle patrolowaniem miejsc, w których mogą znaleźć się osoby bezdomne, zajmie się również policja i to ona także będzie kierować najbardziej potrzebujących do schronisk, noclegowni i jadłodajni.
Komentarze (8)
Cudownie ze w końcu ktoś sie tym zajął!!!!!Oby słowa zmieniły sie w czyny.
Zaje fajnie. tylko co policja ma zrobić z takimi ludźmi.99 procent to nietrzeźwi. Do brata Alberta ich nie wezmą a na dołku policyjnym jest tylko parę miejsc. Akcja jak zwykle prowadzona pod publikę bez możliwości realizaji.
Bezdomnym nie staje się tak ot,do tego przyczynił się system zarządzania panstwem. To trwa już 23 lata ,zniszczona gospodarka ,wyniszczanie ludzi. Idą święta będą organizowane bale dobroczynne ,nowobogaccy szlachciury,może rzucą jakiś ochłap. Co się stalo z naukami JP II przecież pisał encykliki na każdy temat,na wszystkim się znał.W każdym społeczeństwie jest pewien margines ale u nas już sięga połowy kartki.Amen.
Co tam JP2 NIE NAUCZYL TOLERANCJI I SZACUNKU SEX BEZ KONDONOW ITD I ON ZNAL SIE NA WSZYSTKIM;-( .SYTUACJA JEST PODBRAMKOWA BO PIENIADZE PSZECHODZA PSZEZ PALCE I MIASTO NIE ZARABIA BO JEST NUDA ZA NUDA I CO Z TEGO ZE PIEKNE GORY WIDOKI A WIECZOREM STRACH WYJSC NA MIASTO I NIE MA GDZIE SIE ZABWIC BO..... . W BARACH GRA SIE RADIO BADZ OPLAKANA MUZYKE..... AHH.
APEL !!!
Apel do Ich Ekscelencji Wielebnych
prałatów, biskupów i kardynałów
Nadchodzi w Polsce zima a z nią w pewnością fala mrozów. Niskie temperatury w sposób szczególny dotykają ludzi bezdomnych, ubogich, opuszczonych.
Apeluję zatem do Was, duchowni o otwarcie drzwi swoich pałaców, domów parafialnych przypominających często rezydencje milionerów, otwórzcie drzwi biednym i bezdomnym. Albowiem byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. Wszystko, zaś co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Niech słowa płynące z ambon, z Waszych konsekrowanych ust nie będą tylko pustymi frazesami. Pokażcie temu społeczeństwu, że potraficie też dawać a nie tylko brać, i brać. Otwórzcie drzwi Chrystusowi. Wolna Polska to pokolenie rodzących się bezdomnych dzieci. Wolna Polska to bieda, nędza, upokorzenie najsłabszych. Miliardy złotych przekazywane przez budżet państwa na utrzymywanie Waszych posiadłości, dostatnie życie nie licuje w kraju gdzie setki tysięcy dzieci idzie rano bez śniadania do szkół. Wydawanie na Was miliardów złotych w kraju gdzie emeryci nie wykupują leków, gdzie renciści głodują nie jest zgodne z moralnością tak ludzką w ogóle a z chrześcijańską w szczególności.
Wy, ubrani w złocone ornaty, obwieszeni krzyżami z brylantami odganiacie żebraków od swoich kościołów, którzy żebrzą na chleb bo robią Wam konkurencje. Obłudne są Wasze działania w których rzekomo prowadzicie ochronki dla dzieci, domy dla samotnych matek. Zapominacie dodać ze za wszystkie Wasze działania płaci państwo, co więcej dając Wam w ten sposób utrzymanie. Nie ma co ukrywać - to rządzący naszym krajem od 1989r sprawili ze staliście się pazerni, obrzydliwie wręcz nachalni w pozyskiwaniu majątku czyli mamony. Nie interesuje Was że w danym budynku mieści się żłobek, dom opieki społecznej czy przedszkole. Odbieracie wszystko co Wam się rzekomo należy jak i wiele innego majątku z którym nic nie mieliście nigdy wspólnego. To rządzący tym krajem pozwalają Wam bezkarnie okradać ten naród.
Duchowni, moralnie jesteście puści. Jesteście pasożytami, których utrzymuje głodujący emeryt, rencista. Wasza bezczelność, nie liczenie się z niczym i nikim sprawia ze młode pokolenie odchodzi z Kościoła. Stajecie się obiektem drwin. Dzielicie ludzi siejąc nienawiść wśród nich. Chcecie decydować o standardach moralnych społeczeństwa sami nie mając z moralnością wiele wspólnego. To jest właśnie ta Wasza obłuda, fałsz i zakłamanie.
Nie od dzisiaj wiadomo że kler katolicki jest siedliskiem pedofilii i innego obrzydlistwa na świecie. Dewianci w sutannach są chronieni przez swoich przełożonych. Miliardy dolarów, które wierni przekazali Wam na Waszą działalność, na pomoc ludziom biednym, ubogim, musieliście wypłacić ofiarom konsekrowanych fanaberii i dewiacji w wyniku wyroków sądowych. Ludzie dając na Kościół dają na opłacenie wyroków? Trzeba o tym mówić głośno i wyraźnie. Pokory, pokory i jeszcze raz pokory, tego Wam trzeba.
Jakże wymownie brzmią przestrogi świętego Jana Chryzostoma, biskupa Konstantynopola, pisarz chrześcijańskiego, uznawanego za największego kaznodzieję i Ojca Kościoła Wschodu, który powiadał: „Jakiż zysk ma Chrystus z tego, że Jego ołtarze pokrywają naczynia ze złota, gdy On sam umiera z głodu w osobie biednych? Najpierw nakarmcie Jego samego, który jest głodny, a potem, jeśli wam jeszcze zostaną pieniądze, ozdabiajcie Jego ołtarz.”
Natomiast inny święty Bernard z Clairvaux wołał:
„Co w sanktuarium robi złoto? (...) Oczy poją się relikwiami oprawnymi w złoto, a sakiewki otwierają się. Wystawia się na pokaz bardzo piękny obraz jakiegoś świętego (...) biegną ludzie i całują, wzywa się ich do składania darów (...) Ściany kościoła błyszczą złotem, a biedacy w nim gołym ciałem. Kościół kamienie przyobleka złotem, a synów swych porzuca nagich”
Biada Wam faryzeusze....!
O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo!
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów i treści na innych forach lub publicznych albo prywatnych środkach masowej komunikacji w całości lub w części nie wymaga mojej zgody i nie jest zabronione – nie stanowi naruszenia praw autorskich, wręcz wskazane jest bezgraniczne kopiowanie czy powielanie ku oświeceniu gawiedzi i na pohybel wszelkich odmian wyzysku człowieka przez Człowieka oraz społecznego Ciemnogrodzia. Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, zmiany: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170
No wywód godny twego mistrza Palikota.
Ale żyjemy na "zielonej wyspie", którą rządzi wiadomo kto,
wybrany demokratycznie przez lud.Stąd bezrobocie, miliony młodych na zmywakach zagranicznych ,złodziejaszkowie grasujący
u nas i u sąsiadów, starzy rodzice opuszczeni przez dzieci, zapaść służby zdrowia. Stąd margines biedy szeroki.
Nie zwalaj wszystkiego na kościół
Prosiłem Pana Prezydenta o nie wyrzucanie mnie z mojego rodzinnego domu, proponowałem iż jako "Architekt terenów zielonych" i osoba która od urodzenia jest związana z w/w parkiem zajmę się jego opieką i konserwacją jako ogrodnik. Niestety pan Prezydent woli rozdawać obrazki nawróconym pijakom i mówić że wszyscy którzy z jakiś powodów nie płacą czynszu mają postawę roszczeniową co jest totalną bzdurą. Ważne że sobie i swojej rodzinie inwestycjami dla mieszkańców (przecież) zapewnia. Zwalnianie od podatków od nieruchomości np: Anilux około 300,000 maj 2012, Bracco około 120,000 maj 2012 i nawet rozkładanie na 3 raty kwoty 2,60 zł (sic!) o reszcie nie wspomnę motywując to ważnym interesem obywatela zakrawa na kpinę z mieszkańców Jeleniej Góry jak również mojej osoby (a, gdzie jest mój ważny "interes obywatela" ustawa przecież jest i powinien Pan to wiedzieć jak również Pani Czernow ). Dziesięć lat prosiłem o umożliwienie mi odpracowania zaległości czynszowej. Sobie potraficie solidarnie pomóc resztę solidarnie degradujecie. I tak na tej "solidarności" się wozicie.
xyzet@interia.eu
Tylko co z takim bezdomnym, który jest pijany? Ja rozumiem, że pomóc tym trzeźwym, zawieźć do Alberta, ale pijani fani dykty? Angażuje się siły i środki do ludzi, którzy sami w żaden sposób nie próbują sobie pomóc.