Baśniowe obrazy w BWA

Magdalena Bors urodziła się w Belgii, mieszka w Australii, ale świetnie mówi... po polsku.
- Żałuję, że Australia jest tak daleko od Polski, przez co nie mogłam pojawić się na otwarciu wystawy osobiście – płynął głos i obraz autorki z nagrania filmowego podczas wernisażu w BWA – Polska zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Nie tylko dlatego, że pochodzą z niej moi rodzice, ale także, a może przede wszystkim dlatego, że tam po raz pierwszy doceniłam potęgę wyobraźni (...) zalesione okolice Warszawy stały się scenerią dla pierwszych  wyimaginowanych wypraw. Myślę, że w tym momencie rozpoczęła się  moja podróż artystyczna.   
Prace, które składają się na wystawę, nieprzypadkowo zatytułowaną „Sztuka domowych obsesji”, powstały w domowym zaciszu autorki w latach 2006 – 2011. Magdalena Bors, matka dwójki dzieci, niejako uwięziona w ograniczonej przestrzeni domu, z rozmaitych materiałów codziennego użytku buduje baśniowe sceny, które później fotografuje. Wykorzystując puzzle, kostki cukru, skrawki wełny, stare gazety, pinezki, układając struktury i szydełkując,  tworzy choćby krajobraz i znane zabytki  Australii. Z wełny powstaje pejzaż australijski, z kostek do cukru zamek... oto świat wyobraźni Magdaleny Bors wyłuskany z nudy i powtarzalności codziennych obowiązków.
„Sztuka domowych obsesji” po gdańskim Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” trafiła wprost do jeleniogórskiej Galerii BWA. Są to  wernisażowe debiuty Magdaleny Bors w Polsce.
- Mam nadzieję, że z przyjemnością zagubicie się w świecie moich prac – z dalekiej Australii Magdalena Bors zaprasza odbiorców sztuki do jeleniogórskiej Galerii BWA.