Już w dniu otwarcia wystawy prawdziwe skarby ziemi w Lwówku Śląskim oglądał tłum zwiedzających. Nic dziwnego. Prawie pół tysiąca prezentowanych w tym roku okazów pochodzi z najbardziej znanych lokalizacji całego świata. W oświetlonych gablotach pysznią się m.in. wspaniałe agaty, malachity, turmaliny oraz beryle. Niezwykłe okazy pochodzą z prywatnych kolekcji najbardziej znanych kolekcjonerów, głównie z Warszawy i Krakowa. - W Europie jest zaledwie kilka muzeów, w których można zobaczyć podobne okazy, natomiast w żadnym z nich nie ma takiego miejsca, gdzie byłyby zgromadzone okazy tak dobrej jakości, z tylu lokalizacji na całym świecie, i chociażby z tego powodu wystawę warto obejrzeć – zapewnia Andrzej Korzekwa z Towarzystwa Geologicznego SPIRIFER, które przygotowało ekspozycję.
Bezcenne okazy grupa kolekcjonerów i popularyzatorów nauk geologicznych najczęściej przywozi z zagranicznych wypraw. Ale są to także minerały zdobywane na przeróżnych giełdach. Po unikatowe zbiory wyprawiają się głównie do Maroka, Konga, na Madagaskar, ale również do Birmy, Namibii, Chin, Rosji, Afganistanu.
- Przywozimy je z wielu krajów europejskich i wielu lokalizacji, praktycznie na całym świecie – wyjaśnia jeden z najbardziej znanych polskich kolekcjonerów, Jacek Szczerba.
Na wystawie znajdziemy głównie unikatowe okazy mineralogiczne. Niezwykle kolorowe smitsonity z Namibii, bardzo kolorowe i duże fluoryty ze Strzegomia,okazy turmalinów, które są jubilerskimi kamieniami i wiele innych minerałów.
Prezentowana kolekcja ma również charakter edukacyjny i jest podzielona na dwie części: minerały barwne i minerały zabarwione. W kilku gablotach znajdziemy całe spektrum barw minerałów - od białych przez różowe, czerwone, różne odcienie żółci, zieleni, aż do minerałów czarnych. Na barwę minerałów wpływają m.in. struktura wewnętrzna, zmienność składu chemicznego, inkluzje ciekłe i gazowe, wyrostki stałe, a także defekty wewnętrzne – szczeliny, puste kanały, zrosty i pęknięcia.
Podstawę tegorocznej wystawy „Barwy Minerałów” tworzą przede wszystkim minerały z kolekcji Towarzystwa Geologicznego SPIRIFER i okazy prywatne Mariusza Oleszczuka, Andrzeja Korzekwy i Jacka Szczerby.
Więcej na ten temat w "Nowinach Jeleniogórskich" z 16 sierpnia 2016 r.
Komentarze (1)
iedyś nasze zasoby złota, srebra pereł i minerałów szlachetnych zasilały całą Europę,nasze najcenniejsze znaleziska zostały wyekspediowane na zachód a teraz zachwycamy się minerałami z zagranicy,dalekich krajów. Pytam się jakie okazy kolekcjonerskie? wydobyte przez odstrzał w kamieniołomach często zarządzanych przez obcokrajowców i podebrane przez ciężkie maszyny w tym tylko specjalne zezwolenia aby wejść na ich teren dla nielicznych np.początkujących adeptów geologów z uniwersytetu ?Kto w ówczesnych czasach samodzielnie je zdobywa w trudzie i mozole przeszukując zapadłe i zarośnięte hałdy dawniejsze kopalnie,historyczne miejsca itd..Chwalą się swoimi okazami...akurat kupują za grosze od innych tych prawdziwych i nielicznych zbieraczy lub wymieniają się wzajemnie i tyle w temacie.Wielcy specjaliści w temacie geologii i petrografii powielają prace naukowe doświadczonych i wykształconych geologów z poprzednich epok lub kopiując prace geologów niemieckich bądź czeskich. W spotkaniu bezpośrednio z obiektem skalnym lub jego próbką nie są w stanie nawet niejednokrotnie stwierdzić co to za twór??? ....tak, tak badania chemiczne ,fizyczne lecz kiedyś to na 90% stwierdzano właściwości danej skały,minerału wiedza była okupowana latami praktyki i nie było wtedy komputerów i takiej techniki jak teraz lecz tytuły naukowe opierały się na latach doświadczeń a przede wszystkim na wszechstronnej wiedzy.Pozdrawiam wszystkich młodych geologów i wyrazy szacunku i uznania dla ich Nauczycieli