Do zdarzenia doszło 13 kwietnia około godziny 23. na ulicy Wrocławskiej w Jeleniej Górze. – Napastnik skoczył na plecy pokrzywdzonego idącego ulicą, a następnie zażądał, aby ten oddał mu telefon komórkowy. Zaczął go szarpać oraz groził pobiciem – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. – Pokrzywdzonemu udało się wyswobodzić i stawić skuteczny opór napastnikowi.
Sprawca uciekł, poszkodowany złożył zawiadomienie o tym zdarzeniu dopiero tydzień później. Jak tłumaczył, musiał pilnie wyjechać z miasta.
Policjanci stworzyli rysopis napastnika i wytypowali 18-latka jako podejrzanego. Chłopak został zatrzymany i aresztowany na 2 miesiące. Grozić mu może do 12 lat więzienia.
Komentarze (9)
Nie bandyta, a niedojda. Za to jak go zamkną na 12 lat w więzieniu to będzie mógł nabrać formy i po wyjściu na wolność rozwinąć skrzydła jako 'pełnoprawny zresocjalizowany obywatel'. (komentarz zawiera śladowe ilości ironii i orzechów arachidowych)
Bandytów wyłapywać i izolować a 12 lat może by dostał gdyby napad na sędziego lub jego najbliższych.
są w Polsce osoby, które uparcie dążą do zmiany przepisów, tak by przestępstwo uznawane było dopiero od kwoty 1000 zł. Wszystko co poniżej - to wykroczenie. Czekają na taką zmianę w przepisach ZŁODZIEJE, MENELE I BANDZIORY. Telefon często ma wartość mniejszą niż 1000 zł. czyli hulaj dusza piekła nie ma. PROKURATORA też !!!
Do póki nie okaże się że ofiara jest silniejsza to taki plebs myśli że jest kozakiem, a potem co? Ucieka...
A co to takiego te "póki"są? Sam jesteś ofiara.
wyborco!rozbój to nie wykroczenie,wartość kradzionego przedmiotu nie ma tu znaczenia.
brawo policja