Balcar zaśpiewał na finał Festivalu JGJ

 Instrumenty Artura Lesickiego – wibrujący zaśpiew  gitary elektrycznej, czy urokliwe pluskanie akustycznej – znakomicie zabrzmiały w filharmonicznej przestrzeni. Paweł Tomaszewski  brawurowo zagrał  na fortepianie i na organach. Panowie stworzyli znakomity zespół, różnorodnie brzmiący w szerokiej palecie prezentowanych gatunków muzyki podczas tego koncertu. Dość powiedzieć, że ci na co dzień subtelni muzycy jazzowi, grali  rocka, jakby jeździli w trasy z czołowymi rockmenami. W klimat tej muzyki doskonale wpisał się Maciej Balcar, który potwierdził  renomę jednego z najwybitniejszych  wokalistów w Polsce. Artysta rozkręcał się z piosenki na piosenkę, równie dobrze zaprezentował się w repertuarze mocno rockowym, jak i balladowym. Dzięki świetnym aranżacjom Artura Lesickiego, nawet ogólnie znane utwory nabrały nowego blasku.
Czwarta edycja Festivalu JGJ za nami. Deklaracja kolejnych jesiennych spotkań z jazzem i artystami szerokiej palety gatunków muzycznych nieoficjalnie, ale wybrzmiewała ze sceny jeleniogórskiej filharmonii. „Jelenia Góra dziękuje i czeka na kolejne koncerty” - mówiła Mirosława Dzika, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Organizator Festivalu JGJ – Stowarzyszenie  Inicjatyw Kulturalnych Silesia Europaea – kolejny raz podwyższył poprzeczkę festiwalu. Co wymyśli za rok?