Było to dzisiaj tuż przy budynku sądu ok. godz. 9 rano. Nikomu nic się nie stało. Potrzebna była jednak pomoc służb MZK, by wydostać pojazd, który częściowo ugrzązł w śniegu. Na miejscu była policja, która kierowała ruchem.
Sprawca wprawdzie odjechał z miejsca zdarzenia, ale po jakimś czasie wrócił i przyznał się. Został ukarany mandatem.
Komentarze (4)
widzialem tego kierowce renault,ktory wyjezdzajac z podporządkowanej drogi został w poprzek drogi z gazem wcisnietym w podloge. Autobus ostro zahamowal aby na niego nie jechac i wpadl w zaspe. Na to wszystko wciaz z gazem w podlodze udalo sie wydostac kierocy granatowej Meganki, szybiutko uciekajac w kierunku sądu. Ciekawe czy zostal ukarany za ucieczke z miejsca zdarzenia, ktorego sam byl powodem. rejestracja oczywiscie DJE.Jak ktos nie potrafi jezdzic niech najlepiej nie wyjezdza na drogi. Chce zrobic sobie krzywde, blisko sa gory, mozna skakac do woli ze skal.
w tamtym miejscu często samochody wymuszają pierwszeństwo, sam byłem świadkiem jak pewien kierowca (z rejestracją oczywiście DJ) jadąc z zawrotną prędkością ulicą Mickiewicza, nawet nie zatrzymał się na stopie i wymusił... oczywiście ostre hamowanie itd!!! gdzie wyobraźnia!!!
A Pan zapewne ma rejestracje DJ i cech***e się wspaniałymi umiejętnościami prowadzenia pojazdu :D
zmartwie Cie, nie mam ani DJ ani DJE. Nie cech***e sie tez wspanialymi umiejetnosciami prowadzenia aut, bo nie jest to moja profesja. Staram sie jezdzic tak, zeby bylo bezpiecznie dla mnie i dla innych uzytkownikow drog. Droga to nie zarty ani gra komputerowa. To, że mozesz stracic swoje zycie lub zdrowie z wlasnej glupoty to nie problem, ale jak narazasz przez to innych ludzi to lepiej nie jezdzic w takich warunkach, ktore do najlatwiejszych nie naleza.