Prawdopodobnie to kolejny fałszywy alarm, ale procedury i środki podjęte przez policję są jak najbardziej serio. Funkcjonariusze ewakuowali wszystkie osoby z obu gmachów i przeszukali pomieszczenia. Obecnie trwa sprawdzanie wnętrz na parterze budynków. W związku z alarmem zamknięto dla ruchu fragment ulicy Grottgera od skrzyżowania ze Skłodowskiej-Curie oraz odcinek Wojska Polskiego od skrzyżowania z Grottgera do krzyżówki z Mickiewicza. Samochody jeździły objazdem.
Komentarze (8)
W sądzie ewakuacja, a na rusztowaniu sobie siedzi jakiś ziomuś.
na zdjęciu nr 3 zakaz nie dotyczy chodnika ?
aż sie ze śmiechu popłakałem widząc typa pozostawionego na rusztowaniu.Faktycznie serio podeszli.
Ale tam właśnie siedział na drabinie Zbycho Bomba ! :) ...a wszyscy go szukali po kiblach i korytarzach ! ;)
Który to już raz?
do sądu wpada z ryjem facet w podartym ubraniu i mówi do sedziego ze pies jego żony podarl mu ubranie i że żąda 1000 zł zadośćuczynienia , w przeciwnym wypadku spotkaja sie w sądzie. .Sędzia wyciągnął pieniądze , dał mu do podpisu oswiadczenie o rezygnacji dalszych roszczeń i facet poszedł. Na to wszystko aplikatn- ależ panie sędzio pan nie ma żony a tym bradziej psa!!! A sędzia spokojnie do niego- nigdy nie wiadomo co sąd ustali. To cały obraz naszego wymiaru sprawiedliwosci, kto miał do czynienia ten wie.
a w sądzie nie ma nawet kto kierować akcją. Brak prezesa wice-prezesa i dyrektora. To tragikomedia. Kolejna kompromitacja kierownictwa.
I jak zwykle ewakuacji nie poddają się sędziowie - czyżby pouciekali jak szczury?. Żadnego na obowiązkowej zbiórce nie było. Ciekawe, czy to też widać na zdjęciach?