38-letni mieszkaniec Kościelnika i jego partnerka robili sylwestrowe, spożywcze zakupy w galerii handlowej. Gdy stali w kolejce do kasy towarzysząca im dziewczynka wyszła na pasaż handlowy, a potem weszła do saloniku prasowego. Miała w ręce 10 zł i po obejrzeniu wystawy rezolutnie wybrała gazetkę dla dzieci za 9,90 zł. Gdy finalizowała transakcję do saloniku wpadł ojczym, wyrwał dziecku gazetę i chciał ją oddać, żądając zwrotu pieniędzy. Gdy usłyszał, że to niemożliwe, siarczyście uderzył dziewczynkę otwartą dłonią w twarz, po czym wszyscy (dziecko z płaczem) wyszli z galerii.
O zdarzeniu dowiedziała się policja, która sprawdziła zapisy monitoringu, a gdy się okazało się, że zdarzenie jest na nagraniu, funkcjonariusze zgodzili się na upublicznienie zapisu. Film miał dziesiątki tysięcy odsłon i szybko znaleźli się oglądający, którzy wskazali sprawcę.
Mężczyzna został zatrzymany a sprawą z urzędu zajęła się prokuratura. Grozi mu nawet rok więzienia, choć pewnie wyrok nie będzie aż tak surowy - mężczyzna nie był karany, a stosowne służby nie miały zgłoszeń o przemocy domowej.
Komentarze (19)
"...choć pewnie wyrok nie będzie aż tak surowy - mężczyzna nie był karany, a stosowne służby nie miały zgłoszeń o przemocy domowej" - no, oczyiscie, trzeba poczekac az ch*j tak dziecko pobije, ze to trafi do szpitala. a potem krzyk, ze takiej polskiej patologii w niemczech dzieci odbieraja. qurva, co za kraj :-(
Ten, który uderzył pięścią dziewczynkę 6 letnią nie zasługuje na miano "mężczyzny".
Przesłuchać "mamuśkę" ,nie ma byka że coś ukrywa , ktoś kto nie ma hamulców emocjonalnych nie nadaje sie na opiekuna . Dziecko przysposobione potrzebuje dwukrotnie więcej miłości .
Wywiad wśród sąsiadów pomoże w wyjaśnieniu tej sprawy.
Wiadomo ojczym nigdy nie będzie dla dziecka jak ojciec:(
Nie można mierzyć każdego jedną miarką. Oczywiście, że czyn ojczyma zasługuje na potępienie, to nie każdy ojczym wykazuje taką brutalność.
Dziwi mnie zachowanie sprzedawcy, który uniemożliwił zwrot gazetki. Przecież dziecko 6 letnie nie może dokonywać samodzielnie zakupów i na żądanie opiekuna sprzedawca powinien natychmiast zwrócić pieniądze. Prokurator obok ojczyma dziecka powinien również zająć się tym sprzedawcą.
Dziecko 6 letnie samodzielnie wybrało gazetkę i za nią zapłaciło. Skąd więc miało pieniądze, jak nie od matki, czy ojczyma? Skoro to taki drań, nie dał by dziecku pieniędzy do ręki, tylko sam by zakupił tego, czego potrzebuje. Matka też nie pozostaje bez winy, skoro pozwoliła na to, by jej partner, mężulek uderzył dziecko. Sprzedawca nie ma obowiązku zwrotu pieniędzy. Dziecko nieletnie ma według prawa możliwość zakupu drobnych przedmiotów, w tym gazetki - może przecież dostawać kieszonkowe, lub jednorazowo pieniążki od rodziców na taki zakup.
Masz rację, że dziecko może dysponować swoim kieszonkowym, lecz do ukończenia 13 lat nie posiada zdolności do czynności prawnych (jeśli wiesz co to znaczy?) i wszystkie jego transakcje powinny być potwierdzone lub unieważnione przez opiekunów prawnych. Sprzedawca powinien o tym wiedzieć i za zwrotem gazetki odstąpić od transakcji. Inną sprawą jest zachowanie ojczyma i tu prokuratura spisała się jak trzeba ale jeszcze powinna zająć się postępowaniem sprzedawcy, którego postępowanie doprowadziło do tego wybuchu.
Ma prawo dokonywać drobnych, codziennych zakupów. Kupowała gazetkę za 10 zł, a nie powiedzmy rowerek za 500.
Gdyby było tak, jak twierdzisz, to żadne dziecko nie mogłoby sobie kupić lizaka czy bułki w sklepiku szkolnym. Na szczęście - nie jest tak. Wyjątkiem są "umowy powszechnie zawierane w drobnych sprawach życia codziennego" (art.14 k.c.)
Wiem doskonale co znaczy zdolność do czynności prawnej. Każde dziecko ma prawo do dokonywania drobnych zakupów, a do takich należy zakup gazetki - tym bardziej, że to gazetka dla dzieci. Tak samo dziecko może kupić sobie drożdżówkę, owoc np. w sklepiku szkolnym... Nie ma oczywiście mowy o zakupach na dużą kwotę.
Frajer jeden, powinien dostać miesiąc za kratkami a klawisze nagłośnić za co siedzi!!!
Brawo dla policji. Szybko zlapala zwyrodnialca.
Partner i partnerka....
A dziecko widać nie było partnerką.....
Pewnie kupiła gazetkę dla dorosłych!
Ja z chęcią tego "ojczyma" przygarnę do siebie na trening, z pewnościa regularnie po pysku bedzie dostawał.
Jak można dziecko uderzyć?? Sk......l
Ten mężczyzna, który uderzył w twarz dziecko, to bestia.
A co, prowadzisz tęczowy klub? Nie znam cię.
,,analfabetyzm uczuciowy to cecha wielu ludzi,ktorzy nie dorosli byc odpowiedzialnymi za przyszlosc czlowieka
Widziałam nagranie zdarzenia w internecie. Potworne, a najgorsze jest to, o czym relacjonują inne media, że ojczym groził dziecku dodatkową karą w domu - ciekawe co potem "zafundował" dziecku - lanie pasem, czy policzkowania część dalsza?
Tacy "rodzice" powinni być pozbawieni praw rodzicielskich. Ile jest par, które zaadoptowały by takie dziecko.