„Kowal” będzie strzelał do Woskaru

Łukasz Kowalski podjął decyzję, aby przenieść się do zespołu z okręgówki.- Ja z Karkonoszami jestem na dobre i złe, ale idę na takie małe, półroczne wypożyczenie do Woskaru. Brak czasu na treningi w Karkonoszach, zwłaszcza, że trenuję dzieci, pracuję, mam rodzinę, zadecydował o mojej decyzji. Wiadomo jak się nie trenuje to się nie gra – mówi.

Już przed zbliżającą się rundą wiosenną miał okazję wystąpić w kilu sparingach, gdzie szybko zdobył zaufanie trenera i działaczy Woskaru. Miał okazję nawet zagrać przeciwko Karkonoszom, gdzie strzelił bramkę.
- To są sami moi koledzy, dalej się spotykamy i spędzamy czas. Jednak jak trzeba było strzelić to cóż poradzę. Na pewno zamierzam wrócić do zespołu, muszę najpierw poukładać swoje sprawy i je przemyśleć, również złapać formę. Muszę się odblokować i na to tylko czekam. W Woskarze większość zawodników pochodzi z Piechowic, tam gdzie mieszkam, więc i tu wszyscy się znamy - dodaje.

Jak opowiada popularny „Kowal” ciężko pracuje na to, aby wrócić do pierwszego zespołu Karkonoszy. W okręgówce chce wrócić do dawnej formy, aby później pomóc Karkonoszom – Dla Karkonoszy najważniejsze jest teraz utrzymanie, ale w przyszłym roku naprawdę trzeba coś pokombinować, żeby ten awans był. Zwłaszcza, że mamy bardzo dobrego trenera, znam go dobrze – wcześniej trenował mnie w Karkonoszach, również w Chrobrym Nowogrodziec. To jest naprawdę solidny trener. Gdzie będę trenował? Możliwe, że w Woskarze i w Karkoszach. Podwójna siła – przyznaje z uśmiechem nowy zawodnik Woskaru Szklarska Poreba - Łukasz Kowalski.