„Jesteśmy przygotowani na powódź”

- Środowa ulewa potrwa do późnych godzin popołudniowych – mówi Włodzimierz Belta. - Jutro i w piątek także będą opady, choć nie tak intensywne.

Jak mówi, powódź na razie nam nie grozi. - Olbrzymia chmura, która zmierzała w naszym kierunku od strony Opola, przeszła na południe, do Czech. Jedynie niewielka jej część znajduje się nad Kotliną Jeleniogórską – pokazuje na monitorze.

- Prognozowano opady 100 litrów na metr kwadratowy w ciągu doby. To rzeczywiście mogłoby oznaczać kłopoty. Sądzę jednak, że opady będą mniejsze – mówi naczelnik.

Jak mówi, miasto jest przygotowane na ewentualną powódź. - Rozłożyliśmy 27 rękawów przeciwpowodziowych. W gotowości są dwa punkty wydawania worków z piaskiem. Jeden znajduje się na ul. Wiejskiej – tam jest ok. 2 tys. napełnionych worków. Drugi przy MPGK, tam czeka 500 worków. Drugie tyle przewieźliśmy stamtąd na ul. Mieszka I – mówi. - Do tego mamy zapad ponad 600 ton piasku. Wszystkie służby są powiadomione, znają też prognozy hydrologiczne i meteorologiczne.

Wydaje się jednak, że te działania są bardziej profilaktyczne. Analizując stan wód w rzekach można dojść do wniosku, że zagrożenia nie ma. Według danych z godz. 13.10 na Kamiennej woda osiągnęła stan 86 cm (stan ostrzegawczy to 160 cm, alarmowy to 200 cm), na Bobrze – 108 cm (st. ostrzegawczy – 160, alarmowy - 220).

- Po regulacji Kamiennej nawet przy stanie 230 cm woda nie wylewa, jest w korycie – uspokaja Wł. Belta. Czy możemy więc spać spokojnie? - Jeżeli będzie bardzo intensywny opad w krótkim czasie, to może wystąpić spore zagrożenie – odpowiada naczelnik. - Jeśli opad jest rozłożony w czasie, to niebezpieczeństwa nie będzie, bo część wody wchłonie ziemia, część znajdzie ujście w korycie.