Szczegóły zajścia bada policja. W tej spawie jest kilka niejasności. Najważniejsza to taka, że poszkodowana kobieta to żona policjanta z kamiennogórskiej jednostki. Tymczasem postępowanie prowadzi ta sama komenda policji. Zwyczajowo takimi sprawami zajmuje się prokuratura, lub też inna jednostka policji.
- Zwykle tak się dzieje, ale wtedy, gdy np. policjant jest sprawcą. Tego zdarzenia natomiast nie należy łączyć z faktem, że kobieta jest żoną policjanta – przekonuje młodszy aspirant Waldemar Oszmian, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze. - Nic nie wskazuje na to, że miał on z tym coś wspólnego. Sprawę potraktowaliśmy jako zdarzenie losowe.
Kamiennogórska policja ustala bliższe okoliczności tego zajścia, nic nie wie jeszcze na temat motywów działania kobiety. Wie natomiast z całą stanowczością, że jej policjant ze sprawą nie ma nic wspólnego.
- Czynności prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kamiennej Górze. Po ich zakończeniu sprawa trafi do tej prokuratury – powiedział Waldemar Oszmian.
Komentarze (2)
Mąż powiedział: "Skocz jeszcze po połówkę" to wzięła sobie to do serca bo znów by ją w kajdanki zakuł i pałą przyłożył :D :D :D :D :D