Dziś przed jeleniogórskim sądem rozpoczął się proces w tej sprawie, bo od nakazu karnego, uznającego winnym wykroczenia, sprzeciw złożył były student Kolegium Karkonoskiego Grzegorz Żak.
Sąd przesłuchał dziś Jarosława Nawackiego, funkcjonariusza policji, który był odpowiedzialny za zabezpieczenie imprezy. Według niego, do zakłócenia porządku publicznego w czasie koncertu finałowego Juwenaliów doszło tylko „w sensie głośności”, a poza tym żadnych innych incydentów nie było.
Przyznał on, że wie z własnego doświadczenia, że gdyby imprezę przerwano o godzinie 22.00, jeszcze przed występem zespołu Fort BS, na który oczekiwała publiczność, mogłoby wówczas dojść do poważniejszych incydentów i zbiorowego zakłócenia porządku publicznego.
Organizatorzy Juwenaliów przekonują, że przedłużenie się koncertu o niespełna godzinę nie było przez nich zawinione, a spowodowane m.in. przez wtargnięcie pijanego mężczyzny na zaplecze sceny, który zniszczył jednej z kapel sprzęt muzyczny.
Policjant, który zeznawał jako świadek potwierdził, że zatrzymywał tego wieczoru wspomnianego mężczyznę, ale nie wie, czy to było przyczyną przedłużenia imprezy. Według niego koncert przedłużył się o około 40 minut.
Postępowanie sądowe jeszcze się nie zakończyło, bo sąd chce przesłuchać obwinionego Grzegorza Żaka. Ten nie stawił się dziś w sądzie, bo pracuje za granicą i nie mógł dojechać. Na następny termin, 3 grudnia, jeśli też nie będzie mógł przyjechać na rozprawę, sąd przyjmie jego zeznania na piśmie.
Pełnomocnik obwinionego podważa samą zasadność skierowania przeciwko Grzegorzowi Żakowi oskarżenia przez policję, bo to nie on występował do prezydenta o pozwolenie na organizację imprezy masowej, choć na jego nazwisko decyzja została wystawiona. Winą, jeśli sąd uzna, że do zawinienia doszło, powinno się obarczyć Karolinę Chałupińską - organizatorkę Juwenaliów, studentkę Uniwersytetu Ekonomicznego - uważa ona sama i jej koledzy.
Studentów wspierali dziś na sali sądowej dziekan jelenogórskiego wydziału Uniwersytetu Ekonomicznego Marek Walesiak i Grażyna Malczuk, kanclerz Kolegium Karkonoskiego. Z mini-transparentem z napisem: "Sąd. Jeleniogórska nagroda za aktywność" przyszedł też do sądu Oliwer Kubicki, działacz młodzieżówki PiS-u, a Paweł Mierzwiński - współorganizator Juwenaliów, wystapił w koszulce z napisem "Juwenalia 2008 - organizator".
CZYTAJE TEŻ: "Organizatorzy ukarani - koniec Juwenaliów w Jeleniej Górze?"
Komentarze (1)
ja już jestem zmęcozny tym tematem, ale nie ma co ukrywać że to świetna reklama dla Karoliny i Pawła...