Na miejscu wypadku strażacy reanimowali mężczyznę defibrylatorem, który jest na ich wyposażeniu. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Dalsze postępowanie w tej sprawie i przyczynę śmierci 84-letniego lekarza będą ustalali śledczy z Lwówka Śląskiego.
Niestety mimo tego, że pogotowie ratunkowe znajduje się około kilometra od ratusza, karetka dojechała na miejsce wypadku po…15 minutach! Nie wiadomo czy tak duże opóźnienie było spowodowane tym, że karetka pogotowia miała jeszcze inne wezwania.
Za zdjęcia dziękujemy Pawłowi Łęckiemu z Lwówka Śląskiego. Do sprawy powrócimy.
Komentarze (5)
świetny czas 15 minut z gryfowa w takich warunkach pogodowych... redakcjo proszę najpierw zasięgnąć informacji u źródła, tj. w pogotowiu ratunkowym i innych służb publicznych, a później publikować kłamliwe i wymyślone informacje. gorzej niż w brukowcach, byle się dobrze sprzedało, co nie?
Właśnie karetka do rannego przyjechała z gryfowa bo z lwówka pojechała gdzie indziej na wezwanie ,dlatego trwało to 15 minut i bzdur proszę nie wypisywać .
Panie Marcinie, długi za banery się zwraca.
To moja rodzina wezwala pomoc .
Karetka nie przyjechala po 15 minutach po 40-45
a pod numerem 112 nikt nie odbieral
Ten pan nie zyje przez opieszalosc naszych sluzb