Śmieją się z Bolesławca i Jeleniej Góry

Glinoludy znalazły się na trzecim miejscu listy absurdalnych pomysłów na promocję, opublikowanej przez portal proto.pl, zajmujący się public relations. Jak się okazuje, ludzie pokryci warstwą gliny będą promować Bolesławiec na berlińskich targach turystycznych.

Czytelnicy portalu „onet” zaproponowali, by na tę samą listę trafiła Jelenia Góra. Jeden z internautów na forum zgłosił sprawę rekonstrukcji palenia czarownicy podczas jarmarku średniowiecznego. Do palenia jednak nie doszło. Inny internauta, podpisany jako „mieszkaniec” śmieje się z jeleniogórskiej rady. „Radni Jeleniej Góry uznali, że za promocję miasta w V lidze piłkarzom należą się specjalne stypendia” - napisał.

Chodzi o ostatnią uchwałę o stypendiach sportowych, którą specjalnie skonstruowano tak, żeby pieniądze otrzymywali piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Sami radni nie potrafili wyjaśnić, dlaczego tak zrobili.

Efekt jest taki, że w Jeleniej Górze każdy, kto założy klub sportowy i zgłosi go do rozgrywek na tym szczeblu, dostanie pieniądze. Może to być drużyna hokeja na trawie, hokeja na lodzie, bejsbolu czy koszykówki męskiej albo żeńskiej. Wszystko jedno, ważne że do kieszeni zawodników tych klubów wpadnie co miesiąc po kilkaset złotych.

Inna sprawa, że jeleniogórscy samorządowcy byli trochę pod ścianą. Temat pomocy klubowi piłkarskiemu Karkonosze był kartą przetargową pomiędzy politykami w kampanii wyborczej. Pomoc piłkarzom obiecywali i radni PO, PiS a także Wspólnego Miasta.
Władze Bolesławca są jednak o wiele sprytniejsze od jeleniogórskich. Dlaczego? Oblepienie ludzi gliną i opłacenie im delegacji do Berlina to znacznie mniejszy wydatek, niż kilkanaście tysięcy miesięcznie dla piłkarzy, którzy w zasadzie nie wyjeżdżają na mecze poza województwo dolnośląskie. Ot, promocja.