
Na niekorzyść Marka K. wpłynęło to, że pokrzywdzona w momencie zdarzenia praktycznie nie mogła się bronić. To dlatego, że była tak pijana. Do zbrodni doszło w domu, czyli w miejscu, gdzie powinna się czuć najbezpieczniej. Poza tym, zamordowana Grażyna S. była dla Marka K. osobą najbliższą, od roku bowiem mieszkali razem.
Jako okoliczność łagodzącą sąd zaliczył fakt, że Marek K. nie planował tej zbrodni, nie próbował zacierać śladów, przyznał się do winy. No i wyraził skruchę.
Do wstrząsającego morderstwa doszło w grudniu 2008 roku w mieszkaniu Marka K. w Bolkowie. Podczas pijackiej awantury on wziął nóż i podciął jej gardło, wbił nożyczki w oko i w klatkę piersiową. Następnie próbował odciąć głowę, ale nie dokończył tego, gdyż nóż złamał się, kiedy natrafił na kręgosłup.
Wyrok nie jest prawomocny. Nie jest wykluczone, że któraś ze stron zechce się odwołać. Obrońca wnioskował o mniejszą karę – 15 lat więzienia.
Przeczytaj także: Bestia z Bolkowa wciąż czeka na wyrok
Komentarze (4)
Boże ja bym dała dożywocie...Przeciesz on się zachował jak najgorszy bandzior:(:(:(:(
wprowadzic kare smierci!!!! oko za oko.... moge nacisnac guzik!!!! :angry:
Publiczna kara śmierci (jak w chinach)to dopiero by się zastanowił czy chce wystąpić w głównej roli
Takie ścierwo nie powinno po tej ziemi chodzić.