„„Tylko kochankowie przeżyją”, w DKF „Klaps”

„Tylko kochankowie przeżyją”, horror, romans, reż. Jim Jarmusch (USA, 2013)
sala widowiskowa JCK, ul. Bankowa 28/30
Godz. 18:00
Bilety: 10 zł; karnety: 28 zł

Adama i Ewę spotkała kara znacznie bardziej surowa niż prozaiczne wygnanie z raju - otrzymali oni życie wieczne wśród ludzi. Kto słyszał o Fauście ten wie, że nieśmiertelność potrafi być uciążliwa, o czym przekonują się też główni bohaterowie filmu. Postacie grane przez Tildę Swinton i Toma Hiddlestona widziały już wszystko - plagi, wojny, inkwizycję, cekinowe show z aktorami udającymi wampiry z telewizji lat 70. Jednak, jak wydaje się sugerować reżyser, pokuta za przewinienia ich biblijnych imienników nadchodzi dopiero w drugim milenium. Dłonie wampirów Jarmuscha z namaszczeniem przejeżdżają po kartkach książek, uśmiechając się, gdy wyczują pod palcem wytłoczenie liter tekstu znanego już na pamięć. Spacerując po ruinach teatru i wspominając jego dawną świetność, szepczą sobie do uszu teorię splątania Einsteina. Bladzi kochankowie są bowiem pełni wiecznej miłości nie tylko do siebie, ale też rodzaju ludzkiego, który jednocześnie przeklinają i podziwiają. Jaki może być lepszy sposób na spędzenie wieczności niż literatura i muzyka? Oglądanie Hiddlestona, Swinton oraz Mii Wasikowskiej w roli młodszej (?) siostry Eve na ekranie. Tworzą oni trio doskonałe, które mimo egzotyki fabuły, przybliża nam słabości i niepokoje bohaterów, jakby wcielali się w „jednych z nas". Jeśli dodać do tego ścieżkę dźwiękową, hipnotyzującą jak wampirze spojrzenie, zaczynam obawiać się o duszę Jarmuscha - zrobienie tak znakomitego filmu pachnie iście faustowskim cyrografem. Ewa Wildner - Stopklatka (info: JCK)