„Rękopisy nie płoną”, w DKF „Klaps”

„Rękopisy nie płoną”, dramat; reżyseria Mohammad Rasoulof (Iran, 2013)
sala widowiskowa JCK, ul. Bankowa 28/30
Godz. 18:00
Bilety: 10 zł; karnety: 28 zł

Khosrow i Morteza mają dokonać zabójstwa. Wszystko ma wyglądać na samobójstwo, jednak plany nie idą tak jak miały. Film pokazuje, jak wielka polityka układa życie jednostkom, wpływa na nie i kieruje ich decyzjami - które decyzjami są często tylko pozornie. Każdy jest w tym filmie spętany polityką, a klaustrofobia ujęć sugeruje, że ten stan to pułapka bez wyjścia. Nie ma ucieczki przed wyznaczonym odgórnie losem. Odwołując się tytułem do słynnego cytatu z "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa, Rasoulof wpisuje jednym ruchem Iran na mapę świata. Między reżimy z przeszłości, dramaty innych państw, doświadczenia wspólne wszystkim krajom, które znają smak cenzury i terroru. Jakby miał już trochę dosyć mówienia o Iranie jako o kraju egzotycznym, patrzenia na niego jako na coś niezrozumiałego, od lat bezskutecznie wołającego o pomoc. Rasoulof przekonuje, że jego ojczyzna wcale nie jest odosobniona, że cierpi tak, jak kiedyś cierpiały inne państwa, które w końcu znalazły receptę na wyjście z niewoli. Że sytuacja ucisku wszędzie wygląda tak samo. Jego spostrzeżenia nie są dziwne, niezwykłe, nieprawdopodobne, a pewnie nawet nie są odkrywcze. Są częścią układanki, którą historia widziała już nie raz, a sam reżyser - objęty na dwadzieścia lat zakazem kręcenia filmów - jest żywym przykładem zarówno opresji, w której znajduje się Iran, jak i oporu, który ludzie temu państwu stawiają. (info: JCK)