Festiwal Teatrów Awangardowych „pestka 2015 idiom: Polak mały!”
SPOWIEDŹ MASOCHISTY - TEATR BRAMA / GOLENIÓW
Hangar Aeroklubu Góra Szybowcowa
godzina: 17.00
Bilety: 5 zł
THE FLOOR: W MORO PO BUŁKI - AD SPECTATORES/WROCŁAW
Sala NOVA ul. 1 Maja 60
godzina: 19:00
bilety: 10 zł
SUKIENKA Z DZIURKĄ - TERAZ POLIŻ/WARSZAWA
Sala widowiskowa JCk Ul. Bankowa 28/30
godzina: 20:30
bilety: 5 zł
SPOWIEDŹ MASOCHISTY - TEATR BRAMA / GOLENIÓW
Tekst: Roman Sikora
Przełożyły: Małgorzata Sikorska Miszczuk, Elżbieta Zimna
Reżyseria: Daniel Jacewicz
Muzyka: Jacek Gałkiewicz
Kostiumy: ANNISS (Anna Syczewska – Grabowska)
Światło: Patryk Bednarski
Występują: Anna Bardaka, Jenny Crissey, Nina Khyzna, Anastasja Medviedieva, Jacek Gałkiewicz, Oleh Nesterov, Felix Meusel, Paweł Niczewski
Czy lubisz odczuwać ból? Lubisz poniżenie, chłostę? Chcesz poczuć okrucieństwo świata?
Czy masz odwagę na spacer po ciemnej stronie?
Pan M. wyrusza w świat BDSM - związanie, dyscyplina, sadyzm, masochizm.
Chcesz odbyć tę podróż razem z nim?
"Świat perwery, masochizmu jest demokratycznie otwarty!"
„Cios cegłówką podczas ulicznej demonstracji? Drobiazg. Duszenie i wiązanie? To takie banalne. Dziś największa rozkosz czeka masochistę w trybach wielkiej korporacji lub na kasie w Biedronce – sugeruje ironicznie głośny tekst Romana Sikory w interpretacji scenicznej Teatru Brama.
Na twarzy Masochisty wyraźnie maluje się cierpienie. Widać, że czegoś brakuje mu do szczęścia. – Czy ktoś mógłby mnie obrazić? Czy ktoś mógłby mnie uderzyć? Czy ktoś mógłby we mnie czymś rzucić? – Te błagalne pytania przewijają się niczym refren przez cały spektakl. Nie są retoryczne. Publiczność daje się wciągnąć w grę. Choć nieśmiało. Ot, dwa przedmioty pofrunęły w stronę aktora. Ale ten performance ma potencjał. Choć wydaje się, że błagający o poniżenie człowiek budzi raczej współczucie niż agresję. Może nuta masochizmu jest w każdym z nas?
Choć „Spowiedź masochisty” porusza temat wyzysku, nie jest to naturalistyczny, ani realistyczny teatr zaangażowany w obronę praw współczesnej klasy robotniczej. Słowem kluczowym jest tutaj bowiem nie „korporacja”, tylko „pokora”, w połączeniu z „autorytetem”. Masochista nie szuka pracy. Nie szuka nawet cierpienia. Jego celem jest podpisanie cyrografu z autorytetem. Chce być od kogoś zależny, by ten ktoś nim poniżał. Jest niesamodzielny. Nieprzypadkowo stwierdza, że „trzeba przystępować z pokorą do komunii autorytetów”. To autorytet jest tutaj sacrum, ideałem, dla którego Masochista chce się upodlić. Do sfery religijnej odsyła wreszcie spowiedź w tytule.
W pewnym sensie spektakl Bramy można nazwać monodramem. Jedyną postacią o psychologicznej głębi jest tutaj Masochista, grany sugestywnie przez Pawła Niczewskiego, który gościnnie wystąpił na goleniowskiej scenie. Pozostali bohaterowie są być może wytworami chorej wyobraźni Masochisty, prowadzą go za rękę przez ciemną stronę tego świata, proponując coraz to nowsze formy upodlenia.
THE FLOOR: W MORO PO BUŁKI - AD SPECTATORES/WROCŁAW
Scenariusz i reżyseria: Teo Dumski
Obraz live: Edgar de Poray
Muzyka live: Maciej Zakrzewski
Wokalista: Wojciech Dereń
Aktorzy: Lucyna Szierok / Sandra Kromer, Łukasz Chojęta, Włodzimierz Chomiak, Wojciech Dereń, Piotr Zakrzewski
Spektakl tworzony na ekranie – na żywo, na oczach widzów – przez aktorów, animatorów, muzyków i wizualistów. Dzięki kamerze umieszczonej nad sceną powstają nieoczekiwane światy, których istnienia trudno byłoby się spodziewać... na podłodze. To, co robimy, jest kolejnym etapem tworzenia nowego języka teatralnego. Pierwszy raz sięgnęliśmy po taki zabieg podczas ubiegłorocznego projektu Europe Live Game, w którym udział brali artyści z różnych krajów Europy. Zrozumieliśmy, że nie istnieją bariery językowe – ani dla widzów, ani dla aktorów. Dlatego postanowiliśmy rozwinąć pomysł w pełnowymiarowy spektakl.
Inspiracją dla aktorów były filmy nieme oraz komiksy. Musieliśmy opanować specyficzny sposób poruszania się, które utrudnione jest przez odwrócone działanie grawitacji. Musieliśmy uczyć się od nowa: chodzić, schylać, podskakiwać – prawie wszystkie codzienne czynności sprawiały nam ogromną trudność. Tutaj na pomoc przyszła odpowiednio śliska wykładzina i kostiumy. Taki typ gry ma też swoje plusy: odwrócenie przestrzeni pozwoliło na swobodną zabawę z grawitacją, zniknęły fizyczne ograniczenia. Kiedy po raz pierwszy ktoś podczas próby spontanicznie rzucił się na miotłę, wiedzieliśmy, że świat nowych możliwości dopiero się dla nas otwiera…
Jest to z pozoru prosta historia miłosna. Ot, on coś ukrywa, do ich wspólnego życia wkradła się rutyna, ona zepchnięta do roli domowej gospodyni, dziecka - nie wiedzieć czemu - brak. Kryzys w związku, ona wykazuje zainteresowanie innym, on w myśl "ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił" podejmuje walkę o odzyskanie ukochanej. I jak w prawdziwym romansie - rzecz się kończy się happy end'em.
Ale już sam tytuł sugeruje coś więcej. Historia miłości Fryderyka i Anny (sic!) rozgrywa się w kuriozalnym czasie (rok 3452): jednak długie kolejki sklepowe kojarzą się jednoznacznie z PRLem, a całość jest wciąż kontrolowana przez wszechobecne satelity. Podstawową komórką społeczną w tym świecie stał się konsument. Życie toczy się w kolejkach sklepowych, powraca do łask zawód "stacza", dookoła czuć dobrobyt, ale ludzie nie mogą korzystać z zarobionych pieniędzy. Ponadto, pośród zwykłych ludzi (czyt. konsumentów) często napotkać można Agentów, którzy pod pozorem robienia zakupów zbierają marketingowe informacje o konsumentach, aby można było wysunąć wobec nich "jeszcze lepszą ofertę". Stąd zwykłe zakupy stają się walką z innymi konsumentami, a moro - w nieco krzywym zwierciadle - jest tego symbolem.
W takim świecie pojawia się pytanie o utracone wartości. Czy walka o dobrobyt nie przysłoni nam oczu bielmem chciwości? Czy pieniądze są najlepszym miernikiem wartości rzeczy? Czy marketing, utrzymujący nas w stanie ciągłej potrzeby, nie kontroluje nas bez reszty? Czy świecidełka i kolejne dawki promocji nie odwracają naszych oczu od ciepła miłości? Czy tylko brawurowa akcja w przestworzach i naciśnięcie czerwonego przycisku RESET jest w stanie uratować nas od zatracenia się w gospodarczej gonitwie?
SUKIENKA Z DZIURKĄ - TERAZ POLIŻ / WARSZAWA
SCENARIUSZ - TERAZ POLIŻ
REŻYSERIA - Ula Kijak
SCENOGRAFIA i KOSTIUMY - TERAZ POLIŻ
FOTO - Joanna Siercha
KONSULTACJA RUCHOWA - Anka Jankowska
KONSULTACJA SCENOGRAFICZNA i KOSTIUMOWA - Diana Marszałek
PROJEKT PLAKATU - Joanna Siercha
OBSADA:
Dorota Glac
Marta Jalowska
Adrianna Kornecka
Emanuela Osowska
oraz
Dyrektor Cyrku
Spektakl powstał pod patronatem Centrum Praw Kobiet.
W spektaklu padają słowa powszechnie uznawane za nieprzyzwoite.
Spektakl zawiera sceny nagości.
Cyrk przyjechał!
Egzotyczny Kabaret Erotyczny!
Cztery kobiety próbujące przetrwać w roli kurtyzany, gejszy, utrzymanki.
Jeden mężczyzna – wokół którego wszystko się kręci.
Oraz widzowie: Pan płaci, Pani płaci – Klient nasz pan.
Najstarszy zawód świata odkąd istnieje budzi kontrowersje i jest jednoznacznie kojarzony z kobietami, mimo że istnieje też męska prostytucja. Kobiety, które uprawiają „sprzedajną miłość” są „używane” przez mężczyzn i odrzucane przez inne kobiety. Z drugiej strony – żyją one z tego, że wykorzystują mężczyzn.
Każda kurtyzana (gejsza, prostytutka) musi się nauczyć jak wybrać odpowiedniego mężczyznę, jak go zdobyć, jak go zadowolić, żeby zapewnił jej utrzymanie, jak go przy sobie zatrzymać i… jak go porzucić, gdy to będzie konieczne.
Prawda jest jednak taka, że powyższe nauki otrzymuje każda kobieta w naszej, europejskiej kulturze. Od setek lat wpaja się kobietom, że związek z mężczyzną jest sensem ich istnienia. Takie są zasady gry, które wymagają nieustannej czujności, żeby wykorzystać, a nie – być wykorzystanym. Na tej seksualnej giełdzie nikt nie wygrywa. W momencie, gdy zaczynamy myśleć o sobie samych
i innych istotach ludzkich jak o towarze, który ma (lub w określonych okolicznościach – może mieć) swoją cenę – przystępujemy do gry i zaczynamy obstawiać i licytować. Tracimy na tym wszyscy – niezależnie od płci.
W seksualności traktowanej handlowo zawsze bowiem chodzi o to, by jedna osoba służyła drugiej swoją seksualnością w zamian za konkretne korzyści (zwykle majątkowe). Popularne, zjadliwe twierdzenie, że „wszystkie kobiety to dziwki” można rozszerzyć – być może wszyscy nieustannie gramy w makabryczne „Monopoly”, w której walutą jest seksualność?
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...